Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna

Inne pożywienie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Żywienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ikxio
Rozmiauczany



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elche Hiszpania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:10, 16 Paź 2008    Temat postu:

dieta Kwasniewskiego to nawet nie modna dieta,stara, bo mi sie o uszy obilo jeszcze w latach 80 ubieglego stulecia, bardziej wtedy jako ciekawostka ( kartki na wszystko). a kota na kotlety z soi przestawiac nie zamierzam tez, na jednym z forow hiszpanskich o kotach taki nawiedzony sie trafil, reklamujac jarskie domowe przepisy dla psow i kotow, zmyl sie w koncu bo padaly pytania, czy on przypadkiem plantacji soi nie ma i klopotow ze zbytem Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:29, 16 Paź 2008    Temat postu:

ja szczerze mówiąc miałam ochotę spytać, czy edziaw nie ma przypadkiem jakiejś prowizji ze sprzedaży tych książek Wesoly , poza tym nie wiesz ikxio, że styl retro powrócił? czyli stare diety też Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikxio
Rozmiauczany



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elche Hiszpania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:31, 17 Paź 2008    Temat postu:

jak tak to ja sie pisze na kuchnie pani Cwieciakiewiczowej, przepisy na ciasto zaczynaly sie "wez kope jaj" a sama pani, uznana XIX wieczna autorka ksiazek kucharskich do wejscia na schody potrzbowala dwoch chudopacholkow jeden ja wciagal ,a drugi trzymal z tylu, zeby nie spadla Wesoly , ale glodna nie chodzila i ponoc byla osoba bardzo sympatyczna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziaw1
Rozmiauczany



Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: BYDGOSZCZ
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:35, 17 Paź 2008    Temat postu:

l. gwiazdeczka napisał:
ja szczerze mówiąc miałam ochotę spytać, czy edziaw nie ma przypadkiem jakiejś prowizji ze sprzedaży tych książek Wesoly , poza tym nie wiesz ikxio, że styl retro powrócił? czyli stare diety też Wesoly



witam nie mam zamiaru komentować waszych wypowiedzi na temat diety optymalnej bo to nie miejsce i czas.szanuje wasze zdanie bo macie do niego prawo wiec i wy uszanujci emoje i prosze nie komentować.a tak na marginesie moj kot nie je wszytkiego co moze jesc czlowiek.to przeciez miesozerca,dostaje wolowine i żółtko raz,dwa razy w tygodniu ,czasami tłusty biały ser i skoro mu smakuje to mu to podaje....i to wszytko co z diety optymalnej je moj kot wiec po co drążyć temat...to forum o kotach wiec skończmy gadanie na temat żywienia optymalnego...pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:13, 17 Paź 2008    Temat postu:

ale przecież sama to gadanie zaczęłaś i właśnie komentujesz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaktusia
Założyciel



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glasgow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:08, 17 Paź 2008    Temat postu:

Wróćmy do kotów. Przypominam, że nie zawsze to co smakuje jest też dobre, mnie w tym wszystkim przeraża ta duża ilość tłuszczu i smażenie... Kot sobie jedzenie nigdy nie smażył. To co podałaś tym razem jest jak najbardziej OK.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:22, 17 Paź 2008    Temat postu:

śmieszny trochę ten argument, bo też by sobie nie gotował, a przecież podaje się żółtko gotowane na twardo; nie sądzę też, żeby dzikie koty dysponowały zamrażarką, a wołowina podobno ma być przemrożona (choć ja osobiście uważam, że to przesada-chyba, że ktoś nie ma sprawdzonego źródła, w którym kupuje mięso); choć prawdą jest, że nawet i niektórzy ludzie miewają problemy po smażonych potrawach, więc myślę, że koty tym bardziej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Mistrz miauczenia



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:21, 17 Paź 2008    Temat postu:

O to coś nowego muszę sprobować podać mojej gerberka. Kici daję przede wszystkim suchą karme na wieczór dostawała troszke mokrej na zasadzie smakołyku,ale coś ostatnio nie ma na puszeczki ochoty. Oczywiście wołowinke surową przemrożoną za którą przepada. Jezyk Marcheweczke jej gotuje i mieszam z ugotowaną rybką bo samej marchwi nie zje. I od czasu do czasu białko z ugotowanego jajka,serek biały ale je go odrobine.Spróbuje też jogurciku może i jej posmakuje. ? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diana dnia Nie 13:29, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:17, 18 Paź 2008    Temat postu:

a te obiadki z Gerbera można dawać kociętom? czy raczej już dorosłym kotom?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikxio
Rozmiauczany



Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elche Hiszpania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:56, 21 Paź 2008    Temat postu:

kocietom jak najbardziej mozna, najlepiej miesne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Mistrz miauczenia



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:10, 15 Lis 2008    Temat postu:

Borcia gerberki wcina aż miło.Ale w nich jest dużo marchewki czy może ona uczulić kotka ?
W niektórych jest kukurydza,też nie wiem czy nie zaszkodzi?
A i jeszcze odnośnie jedzonka:
Dzis zauważyłam jak borciunia z apetytem wilizała miseczke w której jadłam owsianke. Smutny Wiem że koty nie trawią mleka ale czy troszke takiej kaszki mogę podać czy lepiej nie ryzykować.Nie pytałabym ale jak widziałam z jakim apetytem ona wylizuje Jezyk więc prosze o rade Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:48, 15 Lis 2008    Temat postu:

nawet ludzie, którzy nie tolerują laktozy, dostają biegunki po spożyciu większej ilości produktów mlecznych, a nie po jednej łyżeczce, zatem wylizanie miseczki na pewno Borci nie zaszkodzi. poza tym mnóstwo ludzi nie wie o tym, że kotom nie wolno dawać mleka, a ich koty mają się całkiem dobrze Wesoly i warzywa nie szkodzą, naprawdę Mruga a jak dajesz te gerberki? prosto ze słoiczka czy najpierw podgrzewasz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Mistrz miauczenia



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:02, 15 Lis 2008    Temat postu:

wyciągam z lodówki i nakładam na miseczke porcje dla borci, czekam żeby nabrało temperatury pokojowej i podaje Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:11, 15 Lis 2008    Temat postu:

pytam, bo my chyba też dzisiaj będziemy musieli spróbować gerberka... nasza dostawa mięsa zawiodła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Mistrz miauczenia



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:18, 15 Lis 2008    Temat postu:

Tak jak już pisałam wcześniej moja przestała jeść saszetki,różne już próbowałam zmieniałam smaki i obwącha nawet nie liżnie.A gerberki są jak narazie mniam Jezyk Dziwiłam się jak pierwszy raz jej podałam a ona tak łapczywie zjadła,a byłam pewna że będzie to samo co z mięsnymi saszetkami Kwasny Może i księciunio je polubi Mruga

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diana dnia Sob 11:21, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:27, 27 Lis 2008    Temat postu:

dałam dzisiaj księciuniowi gerberka, a właściwie hipp'a, ale to to samo. raczej mu nie posmakowało, troszkę zjadł, ale bez przesadnego zachwytu... na szczęście wieczorem będzie mięsko Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diana
Mistrz miauczenia



Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:29, 27 Lis 2008    Temat postu:

A borcia dziś z jakim apetytem zjadła jedzonko z puszeczki(kurczak w galaretce) nawet z mała dokładką Jezyk Ciesze się bo jakiś czas temu przestała jeść mokre i jak widać przerwa pomogła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:46, 27 Lis 2008    Temat postu:

a Greebo dostał na kolację szaszetkę i jej nie tknął... muszę znaleźć kogoś, kto ma kociątko i oddać te, które mi zostały. a gerberki będą dla suczek, one odpowiednio podpuszczone zjedzą wszystko Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spinoo
Hodowca



Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:00, 28 Lis 2008    Temat postu:

Gerberki ale tylko mięsne /np indyk / podaje część hodowców , bo wygodne i pomocne przy tzw przestawianiu na stałe jedzenie . Ja jednak nie podawałem, choc moja nowa koteczka była tym karmiona kiedy była u hodowcy. Kot powinien od małego byc przyzwyczajany do docelowego jedzenia, choc to na początku dość trudne . Dla mnie podstawa to suche może byc chwile namoczone i mięso / kura , wołowina , ryba / do tego żółtko gotowane , serek , smietanka oczywiście ale od czasu do czasu jezeli kociak bedzie chciał. Niestety moje nigdy niechciały nabiału , no chyba ze bezpośrednio od mamusi Wesoly Koty maja rózne upodobania, Koteczka naszej formuowiczki /hod amavi / lubi warzywa , zresztą czego Dalia nie lubi Mruga . I mała uwaga wołowine powinniśmy przemrażać , nawet z tak zwanego pewnego żródła , bowiem nigdy nie wiadomo co wydarzyło sie w czasie tzw obróbki. Mięso mogło spaść na podłoge po której ktoś przeszedł w butach pod którymi przykleiło sie coś z zewnątrz itd . Dodatkowo po rozmrożeniu obmywam miesko pod bierzącą wodą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:53, 28 Lis 2008    Temat postu:

prawda, kociaki od spinoo nie lubią nabiału Wesoly w żadnej postaci, co mnie dosyć cieszy, bo to jednak nie jest wymarzone jedzenie dla kotów, a ja księciuniowi nie jestem w stanie niczego odmówić, więc byłby problem, gdyby lubił mleczko.
co do mięsa, to owszem mrożę, ale tylko dlatego, że mama kupuje spore porcje i kocur ma wtedy na zapas. jak dostaniemy świeże mięso, to mały przez pierwsze dni je niemrożone. sama jem np. tatara, jak tylko mam okazję i nikt tej wołowiny wcześniej nie zamraża, a do tej pory nie miałam żadnych problemów zdrowotnych z tego tytułu. idąc tym tropem, musiałabym przestać jeść jogurty, bo kto wie, co w tej kadzi jeszcze było (jak w "Poranku kojota" Wesoly ), myć sery, wędliny itd., bo może one też spadły na podłogę. domowa zamrażarka nie wybije bakterii, chyba, że ktoś ma taką, co mrozi do -50 albo więcej. ja tam wierzę, że świat wcale nie jest taki straszny Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Żywienie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin