Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy popierasz sterylizację zwierząt niehodowlanych? |
TAK |
|
95% |
[ 58 ] |
NIE |
|
4% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 61 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:14, 13 Maj 2007 Temat postu: Sterylizacja |
|
|
Wierka jest wysterylizowana. Zabieg miała pod koniec lutego. Na początku była biedna, ale teraz już o tym nie pamieta, a śladu juz dawno nie ma. I jesteśmy obie zadowolone. Rujki były poprostu horrorem dla wszytskich poczawszy od kici a skończywszy na sąsiadach. Uważam, że kot do kochania a nie do hodowli powinien być wysterylizowany, raz żę wyjdzie mu to na zdrowie, dwa na świecie i tak jest już dużo potrzebujących zwierzaków. Wasze koty są wysterylizowne? Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maciek0010
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 12:13, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mój jest za młody na kastracje ma dopiero 3 miesiące ale już podjąłem decyzję i jak skończy 6 miesięcy zostanie poddany zabiegowi. Jego charakter będzie lepszy i unikniemy znaczenia terenu. Poza tym ciężko nie reagować na apele weterynarzy i hodowców o ogromnej liczbie kotów, które nie mają się gdzie podziać. Szczególnie, gdy samemu nie zamierza się hodowli zakładać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:43, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Miło spotykać ludzi z takim podejściem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kocica
Mistrz miauczenia
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Pon 20:35, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
6 miesięcy niezamłody??????????????????????????????
moj Ryś bedzie sterylizowany jak bedzie mia,l 1 rok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek0010
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 7:38, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Weterynarz powiedział że 6 miesięcy to norma. Z tego co czytałem taki termin jest jak najbardziej OK. W VETservisie też piszą o 6 miesiącach. Ważne, żeby zrobić to zanim zacznie znaczyć teren bo później może być pozamiatane. Kot wykastrowany + teren znaczony = porażka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:45, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tak tak, najlepiejw wieku 6 miesięcy w Stanach, robią to nawet wcześniej. Tak jak pisał Maciek jak kot zacznie znaczyć teren kastracja może być bez owocna. A młody kociak szybciej też dochodzi do siebie. W wieku 1 roku Ryś może już zacząć znaczyć teren.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malina
Zawodowy miauczak
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:30, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Kaktusem. Ja Tofika kastrowałam w wieko ok. 8 miesięcy. Nawet nie wiem, czy już wtedy nie zaczął znaczyć terenu, bo raz załatwił się po za kuwetą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sendri
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:34, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Osobiście popieram sterylizacje zwierząt, jeśli nie są przeznaczone do rozpłodu. Co do Soni nie mamy konkretnych planów, narazie spokojnie zaliczamy wystawy Zobaczymy jak to będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek0010
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 15:42, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Z jednej strony chciałbym, żeby Focus kiedyś był reproduktorem ale z drugiej nie zniosę znaczenia terenu.
Poza tym ciężko było mi jako facetowi podjąć decyzję o pozbawieniu, bądź co bądź drugiego faceta, jąder
Sprawa już postanowiona. Kastracja będzie. Lecz nie ukrywam, że czasem myślę, że mogłoby być inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:57, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie powiem że rozumiem , ale juz się z takimi wątpliwościami spotykałam. Będzie dobrze, jak moja koleżanka wykastrowała swojego kota to nasi koledzy nie mogli tego przyboleć Czasem koty siusiają tylko do kuwety i nie znacza po domu, ale nigdy nie wiadomo Poza tym po sterylce kotki są bardziej przywiązane do właściciela, nie ciągnie ich na dwór do kotek. Trzymamy kciuki za Focura. Mimo wszystko i tak będzie cudownym mężczyzną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sendri
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:35, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Znaczenie jest czasem nie do zniesienia Kastracja to prosty zabieg, nie ma się czego obawiać A, i prosimy o datę i godzinę, kciuki muszą być
Kaktusiu, teraz proszę o duuużo o sterylce, obiecałam opowiedzieć znajomej i masz ci los, ja czytałam, oglądałam zdjęcia, ale nie sterylizowałam swojej kotki, więc mało wiem
Jeszcze co do brzuszka - kotka koleżanki ma dość długie futerko i zastanawia się czy bardzo będzie widać ubytki fuerka? Dużo się goli? (Ach, ona to tylko o urodzie )
Po ilu dniach koteczka jest już w pełni sił? Może jeść? Musi nosić opatrunek?
PS: Kto zagłosował w ankiecie "NIE"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:06, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Aj, jaj, jaj Zależy od rodzaju cięcia ile sie goli ja miała tradycyjnie duże cięcie, w większych klinikach robią juz małe. Małe ciecie ma długośc ok 2cm, więc goli sie malutko a pod spodem prawie nie widać. U mnie było trochę widać ale głównie jak położyła się na brzusiu ( ), a to za kilka dni już sie taki maszek pojawia. Moje małe pierwszego dnia było jak pijane, ach to była straszna noc ale była strasznie dzielna, leciała na boki, a siusiu chiała pojść robić do kuwetki Na drugi dzień już sama sobie chodziła ale głównie spała, nalepiej pod kołuderką Potem coraz silniejsza. Po tygodniu już zdrowo brykała, i po tygodniu miałyśmy zdjęcie szwów, niektórzy weci robią takie rozpuszczalne Opatrunku nie nosiła, ranka była zszyta, tylko miała nie lizać, dostałam nawet kołnierz ale starsznie się denerwowała i napręzała żeby go zdjąć więc mogło jej tylko zaszkodzić a ranka jej szczególnie nie interesowała. Jedzenie, 12 godzin musi być naczczo przed zabiegiem, co najmniej 6!. Nie powinna tez pić wody, bo narkoza powduje wymioty i może dojść do wymiotowania wewnątrz organizmu, jakos to sie nazywało ale zapomniałam. I po wody to tak w małych ilościach a jeść też odczekać kilka-kilkanascie godzin a potem malymi porcjami a czesciej. Ale co do jedzenia to trezba indywidualni w wetem bo jest tez narkozwa wziewna, bezpieczniejsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sendri
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:16, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Kotka jest dość agresywna, czy jej charakter może się zmienić, mogą być jakieś problemy? Obie się martwimy...
Mamy klinikę, tam ma być zabieg, ja też chodzę do małego gabinetu, na wetów różne mamy z koleżanką poglądy
Jeszcze raz dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:20, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kotki po sterylce robią się zwykle mniej agresywne są spokojniejsze. ja w swojej szczegóonie tego nie zaobserwowałam bo ona to jak pogryza to tylko delikatnie w zabawie. Problemy teoretycznie zasze moga byc, ale równie dobrze problem jakis może jej sie przydarzyć w domu. Istnieje ryzyko związane z narkozą itd. Ale to prosty zabieg, wręcz rutynowy, i problemy jakiekolwiek zdarzają się bardzo rzadko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sendri
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:54, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Czytałam o małym cięciu. Nie wiem czy Kicia będzie miała tradycyjne, czy małe, spytam się Sonia też lekko podgyza, ale ta kotka czasem robi takie numery, że we własnym domu prycha i zawodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:30, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Może akurata troszkę się poprawi, ale nie jest to reguła. W każdym razie czekam na datę zabiegu i kciuki będziem trzymać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sendri
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:00, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To jest chyba 30 wrzesień
A na ile godzin po zabiegu kot zostaje u weta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:22, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A to zależy od narkozy itd. Dlatego nalepiej niech twoja koleżanka dokładnie z wetem pogada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sendri
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:55, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście już się konultowała, ale wiesz zawsze też dobrze pogadać z jakimś właścicielem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malina
Zawodowy miauczak
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:51, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Dziś chyba mogę powiedzieć, że widzę duże efekty kastracji Tofik ciągle do mnie przychodzi, żeby się przytulić, czy pospać obok, podbiega i wciska głowę pomiędzy moje ręce, żeby go pogłaskać, wcześniej był taki... taki jakby bardziej indywidualny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|