Sterylizacja

Kaktusia

Tylko słyszałam np. o weterynarzach którzy podawali za dużą dawkę i kociak się już nie wybudzał. Ale to tylko nieodpowiedzialni...

basia43

Na pewno i tacy się zdarzają. Nigdy wczesniej nie miałam do czynienia z weterynarzami. Tą panią polecono mi jako totalną szajbuskę na punkcie zwierzaków. I rzeczywiście podejście do zwierzat jest fantastyczne. Co prawda woli psy ale i z kotami się dogaduje. Czekając aż Misza zapadnie w sen obserwowałam ją przy pracy i zyczę takiego weta każdemu. Ona rozmawia ze zwierzętami.

Kaktusia

Daj namiary w temacie o polecanych wetach Wesoly

Sendri

Erin, naprawdę nie ma się czego bać.
Na pewno masz dobrego weta, który wie co robi Wesoly

Erin

Wet dobry, ale narkoza beee Mruga

I się boję, nic nie poradzę. Ale co tam, najwyżej jednego dnia świat będzie baaardzo kolorowy Wesoly

kasia

Wczoraj rano moja mama zawiozła kotkę do weterynarza na sterylizację. Odebraliśmy ją po południu jak skończyłam lekcje. Zapłaciliśmy tanio, bo tylko 80zł!

Spodziewałam się powyżej 100. Na początku kotka była biedna Smutny

cała sie przewracała i miała takie smutne oczy Zalamany

Dopiero wieczorem zaczęła jeść. Rano już było dobrze (nawet trochę mruczała i podnosiła ogon Wesoly

)

Zmartwiła mnie jedna rzecz, bo pytałam się weterynarza czy będzie miała jakiś ochraniacz, to powiedział, że nie. A potem kotka trochę lizała tą ranę Niepewny

czy to coś szkodzi? Confused

Kaktusia

Kotka nie powinna lizać ranki, bo moga nawet puścić szwy. Jeśli nie dostałaś ochraniacza, a kotka liże rankę, najlepiej gdybyś jakoś go zdobyła albo skutecznie jej pilnowała.

kasia

Kaktusia

No pewnie wystają szwy. Ja bym proponowała mimo wszystko jeszcze z kicią do niego pojechać i się dokładnie wypytać.

kasia

Oglądałam przed chwilą na tej stronie zdjęcia wykonywane w czasie operacji i zdjęcie rany pooperacyjnej
[link widoczny dla zalogowanych]
moja kotka ma całkiem inaczej!

Kaktusia

Na vetserwisie prezentowane jest małe cięcie. Tam wszystko jest prawie najwyższa technologia Mruga

Nie martw się.

Sendri

Kasiu - po pierwsze gratulujemy!
Tak jak mówiła Kaktus - małe cięcie jest jeszcze mało powszechne Mruga

sylwester

Mój Bendżi dziś rano o godz 8 przeszedł zabieg sterylizacji. Jak wrócił koło 9 był jak nieżywy. Teraz jest już troszkę wybudzony nawet się przespacerował po kuchni ale nie bardzo mu to wychodzi. Przewraca się biedaczysko, posikał się po nogach i ogonku. Przykro patrzeć na to wszystko ale niestety taka jest kolej rzeczy. Mam nadzieję że jutro będzie już wszystko OK Wesoly

Kaktusia

Nie matrw się, tak jak mówisz to normalne. Już pod wieczór będzie lepiej.

Sendri

Jego zachowanie jest w 100% normalne. Ja sama miałam narkozę i choć szybko doszłam do siebie, wiem jak to jest i wcale nie dziwię się kotom Mruga

sylwester

Dziś Bendżi to już KOCUREK sprzed dnia sterylizacji. Biega psoci i jest wesoły, a apetyt ma jak wilk. Cieszę się że już to wszystko minęło, i jest OK:-)

Kaktusia

My też się cieszymy Wesoly

Mizianki

Sendri

Super!
Wymiziaj dzielnego kocurka Wesoly

kasia

Gratuluję

Przepraszam, że zanudzam ale rodzice koniecznie nie chcą zadzwonić do weta o te szwy, "bo skoro nic nie mówił to..." itd. No dobra, niech im będzie ale te nitki dalej wystają. Odpadną same? A co do ranki, to już trochę ładniejsza

tylko w jednym miejscu chyba kotka sobie lizała i jest lekko czerwona. I jeszcze pytanko: kiedy jej odrośnie futerko? tak około Wink (2)

PS.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi Wesoly

Kaktusia

Co do futerka nie pamiętam dobrze. Ale chyba po około miesięcu już było ładnie Wesoly

A Wierka jest półdługowłosa.