Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gavra
Zawodowy miauczak
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warmińsko-Mazurskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:31, 05 Wrz 2013 Temat postu: choroby trzustki i wątroby, ważne |
|
|
Mam pytania, prośby, nie wiem jak to określić. Mam nadzieję, że pomogą również doświadczeni hodowcy.
Moja Kissi choruje.
Od roku robi kupki ze świeżą krwią. Regularnie odwiedzaliśmy weterynarza. Twierdzil, ze to stres od obecnosci drugiego, młodszego kota. Wg mnie Kisi nie wygladala na jakąś szczegolnie zestresowaną, choć przez 2 miesiace nie byly sobie przyjazne, z czasem zaczely ze soba przebywac, myc sie, wylegiwac, bawic itd...
Podano antybiotyk. Jeden, drugi, trzeci raz... nie pomogl.
Kazano karmic kota tylko karmą RC Intestinal. W porzadku.
Jadła, nawet bardzo chętnie, z czasem nie chciala jesc juz zadnej innej karmy. Cieszylam sie ze w ogole je. Ba. nawet przytyla z 3.5kg do 3.7kg. Taka waga stabilnie utrzymywala się rok.
W zeszlym miesiacu Kisi zaczela wymiotowac nawet po kilka razy dziennie. w obawie przed odwodnieniem pojechalam do innego weterynarza gdzie podawano jej kroplowki przez 3 dni plus zastrzyki z antybiotykiem. Odżyła. W zeszłym tygodniu zauwazylam, ze kot jest osowialy. Z czasem przestala jesc a nawet pic.
Znow lekarz. Kroplowki. Biotyl i jakis inny zastrzyk.
Ciągle jest na biotylu. Zrobiono rentgen z kontrastem, nic nie wykazal. Morfologia niby w normie, jedynie z lekkim spadkiem leukocytow.
Jednak kiedy nowy doktor dotykal kici brzucha, wyczul zgrubienie w nadbrzuszu. Moze wątroba, moze trzustka, moze odcinek jelita. Zlecono za tydzien zrobic badania trzustkowo jelitowe, gdzies tam do Niemiec chca wysylac.
Kot ciagle nie ma apetytu, cos tam przegryzie, ale to za malo. Daję jej syblementy wspomagające pracę przewodu pokarmowego, tez oczywiscie z polecenia weterynarza.
Podejrzenie zapalenie trzustki wlasnie.
Jesli to to, lekarz nie pocieszyl, byc moze beda konieczne sterydy. a sterydy choc ułatwią zycie, z czasem zaczna obciążać wszystkie inne organy. Moze dojsc do tego, ze zatruja cialo i trzeba bedzie uśpić zwierzaka.
Siąść i płakać, bo nic sama poradzic nie moge. takie wizje mnie przerażają
Może Wasze kotki mialy podobna historie, podpowiedzcie, jak pomoc kotu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gavra dnia Czw 15:36, 05 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
barusia
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 25 Maj 2013
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: k / Opola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:19, 07 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj gavra!
Obawiam się, że pomóc Ci raczej nie jestem w stanie.
Szkoda, że tak mało osób tu zagląda. Na pewno są bardziej doświadczeni i mogliby udzielić rad.
Ja znalazłam coś takiego
[link widoczny dla zalogowanych]
ale domyślam się, że pewnie przekopałaś już cały internet w poszukiwaniu wiadomości.
Chciałam, Ci tylko napisać, że będę trzymała kciuki za Ciebie i kicię, żeby wszystko dobrze się skończyło.
Informuj co z Kissi, ja tu zaglądam prawie codziennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|