Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:33, 16 Lis 2008 Temat postu: destruktor |
|
|
czy Wasze koty zdążyły Wam już coś zniszczyć? Greebo jest doskonały w gryzieniu przedmiotów-dziś w nocy pogryzł mi pasek od zegarka, który kupiłam w zeszłą sobotę widać mu się nie podobał, ale mógł wyrazić to w nieco bardziej subtelny sposób! gryzie też uparcie książki i drapie moją ulubioną torebkę, oczywiście mogę go za to karcić na wszystkie możliwe sposoby, on i tak ma to gdzieś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marcin
Mistrz miauczenia
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SKIERNIEWICE
|
Wysłany: Nie 12:57, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Gwiazdeczko, obawiam się, że to dopiero początek "zabawy"...
Nasz Bandzior uwielbia wyciągać nity z dziecięcej wykładziny w pokoju Alanka, ostrzy pazury na bambusowej garderobie, wilklinowej komodzie i oparciach krześlanych. Gryzie wszystko co nowe i co wystaje. A jak gonią się z Dakotą setką po całej chałupie to lądują na skórzanej kanapie i serwują jej kolelną porcję szlaczków... Dakocia za to, namiętnie zrywa farbę ze ściany w sypialni(!) Ale poza tym jest OK
I dlatego nie mamy w domu firanek i dywanów......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Nie 14:10, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No to ciekawe "wyrażanie emocji" ma Greebo, jak i Unkas. Zabawa jest zabawą, lecz nie dla wszystkich. Czasami z takich zwykłych, kocich figli może komuś stać się krzywda, np. autorom tych kocich hulanek.
Marcinie, jak Dakotka zrywa farbę z tej ściany to dopiero musi być pisk, zgrzyt. Coś wiem o tym, miałam podobny kiedyś problem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina
Mistrz miauczenia
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:11, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Młody ostatnio zaczął zrywać tapetę w jednym z pokoi śmiejemy się że już zaczyna remont który planujemy na przyszły rok poza tym tak jak Bandzior Marcina uwielbia wyciągać nitki z jedynego dywanu jaki mamy w domy i uwielbia rozrywać wszystko co foliowe i szeleści
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erin
Moderator
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 16:47, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Porwane firanki, potłuczone kubki, podrapana walizka, obicie kanapy ... wymieniać dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:47, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ja na szczęście nie mam dywanów! Greebo jeżeli chodzi o drapanie to raczej korzysta z drapaka, zanim go kupiłam też drapał ściany, ale on mu się bardziej podoba. jedyne, czego się dalej czepia pazurami, to moja kochana torebka ale z gryzieniem jest horror-nowo kupiony miesiąc temu atlas histopatologii będę musiała oddać za darmo, bo o sprzedaży nie ma mowy może on ząbkuje? tzn. wymienia zęby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikxio
Rozmiauczany
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elche Hiszpania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:06, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
mi kotka jak wymieniala zabki wybrala do trenimgow twarde oprawy ksiazek i dlugopisy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Pon 15:33, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
l. gwiazdeczka napisał: | może on ząbkuje? tzn. wymienia zęby |
Gwiazdeczko, ale ile ma Greebo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Mistrz miauczenia
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SKIERNIEWICE
|
Wysłany: Pon 15:57, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kate napisał: |
Marcinie, jak Dakotka zrywa farbę z tej ściany to dopiero musi być pisk, zgrzyt. Coś wiem o tym, miałam podobny kiedyś problem. |
Dakota jest niesamowita - na dużej ścianie była jedna jedyna biała plamka - maleńki odprysk po farbie. Tak Dakocię intrygowała, że skakała do niej i skakała, aż wyskakała większy wzorek, a potem jeszcze większy, a potem znalazła sobie inne miejsce na szlaczek i kolejne także... a że ściana była kiepsko zagruntowana to farba schodziła łatwo i cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Pon 15:59, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dakocia chciała ozdobić ścianę w nowy wzorek. Najprawdopodobniej była dla niej za mało interesująca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:07, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ja myślę, że odwrotnie-ta mała plamka była zbyt interesująca i niunia nie mogła się powstrzymać... Greebo ostatnio usiłuje zatopić mieszkanie-cały czas wylewa wodę z miski, albo łapką, albo rozpędza się i wpada na miskę, oczywiście opróżniając ją przy tym teraz jak jest mocno rozbawiony to po prostu zabieram mu miskę, bo nie ma innego wyjścia.
a do listy jego ofiar dołączyły dziś (tzn nie wiem, kiedy dokładnie dołączyły, ale dziś je znalazłam) słuchawki mojego chłopaka. Greebo z chirurgiczną niemal precyzją amputował jedno "uszko" (to się jakoś nazywa?) z kawałkiem kabelka. chyba już nie zadziałają...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez l. gwiazdeczka dnia Pon 20:09, 17 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ghost
Jeszcze nierozmiauczany
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon 21:05, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Moja kotka tez sie wzięla za moje nowe słuchawki ale nie amputowała ale poćwiartowała na drobne kawałki ... hehehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:54, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wiercik raczej już swoje wyniszczył. Kiedyś stłukała takiego porcelenowego słonika, w którym miałam grosiki. Dodam, że było to w środku nocy Pogryzła mi tylko jeden zeszyt, ale wiedziała który (fizyka) Niestety wydarła mi też z atlasu flagi Albanii i Afganistanu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Wto 15:07, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Na to wygląda, że dokładnie wiedziała, co ma "złapać" w swoje łapki, a raczej ząbki. Najwyraźniej nie lubi wzorów i geografii świata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:27, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Problem w tym, że fizyki jej nie bronię Ale żeby moją szlachetną geografię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:54, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kaktus napisał: | Problem w tym, że fizyki jej nie bronię Ale żeby moją szlachetną geografię! | ja już na szczęście pozbyłam się wszystkiego, co ma związek z fizyką. a ble
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Mistrz miauczenia
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:43, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia po pracy zaszłam do sklepu po zabaweczke dla Borci.I wracam taka szczęśliwa do niej, a ta małpa znalazła już sobie zabaweczke.Ja patrze a ona leży obok niej mój pędzel do różu a raczej to co ponim zostało. wygryzła wszystkie włosy z niego leżały obok niej i rączka od pedzla.W pierwszej chwili byłam bardzo zła Ale po chwili kiciule na rączki oczywiście dostała nową zabaweczke-niezła kara co?
Innym razem troszke rozerwała myjke do kąpieli siatkowaną.A teraz skupia się na gąbce która ociepla drzwi wyjściowe.Tam gdzi sięgła wydrapała ale tego to mi nie szkoda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Śro 13:59, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kaktus napisał: | Problem w tym, że fizyki jej nie bronię Ale żeby moją szlachetną geografię! |
No ciekawe, czy mogła mieć w tym jakiś swój interes?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:53, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jestem przerażona!!!!!. Ale weterynarz od razu obciął mojemu Borysowi pazury. Teraz nawet jak drapie to śladów nie ma. Trzeba ponoć systematycznie kontrolować stan pazurów a wszyscy będą szczęśliwi. Przyznam się że ja obcięłam mu pazurki dwa dni po przyniesieniu go do naszego domku ze względu na dzieciaszki. Poza tym Borysek ma na razie 120 metrów do pokonywania z prędkością 100km/h uderza przy tym o różne przedmioty, uiwielbia to. Mam nadzieję że latem będę mogła wyprowadzać go do naszego ogrodu. Tylko ponoć na smyczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:00, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ja planuję kocura puszczać wolno na podwórku u rodziców, ale dopiero po kastracji i po zaszczepieniu przeciw białaczce i wściekliźnie. wiele zależy też od ogrodzenia: jakie jest wysokie, czy kotu nie zaklinuje się głowa w szparach itd. brałabym go też na smycz, gdybym wiedziała, że w okolicy kręci się dużo obcych kotów, z którymi mógłby się pobić, ale do nas koty boją się przychodzić ze względu na psy, które stają się nerwowe, jak ktoś bez pozwolenia wchodzi na ich teren a jeśli chodzi o pazury, to zamierzam obcinać je tylko, jeżeli weterynarz stwierdzi, że są za długie i mogą np. zacząć wrastać. moim zdaniem obcinanie kotu pazurów jest trochę jak usuwanie zębów psu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|