Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kinia
Jeszcze nierozmiauczany
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:48, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Witam Jestem Kinga i owe kotki codziennie rano budzą mnie swoim miauczeniem. Dwie pociechy, które wprowadziły w nasze życie dużo futerkowej czułości.
Nawiązując do postu Pani EwaDym - nie będziemy udzielać informacji skąd mamy kotki. Nie rozumiem po co Pani takie informacje. Jedyne co mogę powiedzieć, to Zuza urodziła się w domu pełnym miłości i na 99% nie była to kotka "produkowana" tylko na sprzedaż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
EwaDym
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 6:03, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dobrze, to wyjasnię jeszcze raz. :)
Gdy bierzemy kota z hodowli (choć trochę znanej hodowli) zazwyczaaj nie wolno nam rozmnazac (chyba, ze idzie do hodowli). W tym przypadku (najprawdopodobniej) nie dotrzymano umowy i zarówno kocur i kotka zostały rozmnożone. Czy właściciele owych kotów badali je na nieuleczalne choroby, czy koty nie są zbyt blisko spokrewnione? To powoduje poważne problemy zdrowotne u kociąt. Czy te koty nadal bedą rozmnazane? Nie wiemy tego. To JEST pseudohodowla, bo rozmnazane są koty rasowe bez posiadania hodowli. Pytałam, prosiłamo dane kotów, nie ich właścicieli. Prawda jest taka, że hodowcom nie jest przyjemnie, gdy się dowiadują, że ich koty, mimo iż miały iść na kolanka i być kastrowane, są rozmnazane. Skoro wlasciciele chcieli mieć kociaczki, to czemu założyli hodowlę?
Tak naprawdę na wiele z tych pytań pewnie nigdy i uzyskamy odpowiedzi. Możemy mieć tylko nadzieje, że wykastrują te koty, alepewnoaci nie mamy. Co będzie potem z tymi kociakami? Co jak się komuś znudzą i odda je lub, co gorsza, wyrzuci. U prawdziwych hodowcowsytuacja jest inna - oni starają się utrzymywać kontakt i kontrolować, to, co wlasciciele ich dzieci z nimi robią. I jak widać, mimo wszystko, nie zawsze da się kontrolować, co kto robi... Być może hodowca o tym nie wie, a mógłby coś z tym zrobić. TYLKO po to i wyłącznie po to są te informacje. Mocne je napisać na PW, można oczywiście ich nie podawać, ale mam nadzieję, że coś z tego postu do kogoś dotrze. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:20, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
hej Kinia mamy już widzę całą Waszą rodzinkę na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IaceQ
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:10, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Czy 4,7 kg to dużo na 11 miesięcznego syberyjskiego po sterylce ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ina.
Rozmiauczany
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:23, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moja Dela ma 9,5 miesiąca i waży ok. 4kg. Ile dokładnie? - tego dowiem się kiedy pan listonosz zjawi się z fajną i przede wszystkim dokładną wagą, którą zamówiłam przez internet. Jak tylko pan listonosz pójdzie, to Delka wyląduje na wadze i dam znać ile moje szczęście waży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
candina
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:07, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
IaceQ napisał: | Czy 4,7 kg to dużo na 11 miesięcznego syberyjskiego po sterylce ? |
Mój chlopak kończący pojutrze 4 miesiące waży 2,7 kg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IaceQ
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:03, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No to 4.7 dla 10 miesięcy jest ciut za dużo. Zrobiliśmy błąd bo po sterylce przez 2 tygodnie dawaliśmy jej royala kittena dopiero potem sterylized. W te dwa tygodnie chyba z pół kilo przybrała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
candina
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:18, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
IaceQ napisał: | No to 4.7 dla 10 miesięcy jest ciut za dużo. Zrobiliśmy błąd bo po sterylce przez 2 tygodnie dawaliśmy jej royala kittena dopiero potem sterylized. W te dwa tygodnie chyba z pół kilo przybrała. |
Bez przesady.
Zresztą teraz koty jedzą na potęgę bo zima idzie więc trzeba zapasy zrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:40, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ależ nie martwcie się wagą! Jest jak najbardziej ok. Dorosłe kocury mogą być naprawdę dużych rozmiarów. A co do karmy, to taka nagła zmiana karmy po zabiegu wcale nie jest wskazana. Moja kicia przez jakieś 2-3 miesiące po zabiegu miała wilczy apetyt i zaczynała jakby tyć, ale potem wszystko się ustabilizowało i wróciło do normy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IaceQ
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:52, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy Zenek tego nie robi za Zuzą bo ona je zawsze jak jej nasypiemy pędzi do miski a Zenek chyba ją naśladuje i też zawsze leci do miski. Dziś nasypaliśmy mu ciut więcej (z 1/3 dziennej porcji) i zeżarł wszystko po czym od razu zwymiotował, już trzeci raz coś takiego. A słyszałem że niektórzy dają kotom tak żeby cały czas miały coś w misce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:04, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moja ma karmę cały czas i tylko jak ma ochotę trochę pochrupie. Te wymioty nie brzmią fajnie. Ale może jadł zbyt łapczywie? Albo może obecna karma mu nie służy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IaceQ
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 6:50, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie jadł zbyt łapczywie, wręcz wrzuca to w siebie nie gryząc w ogóle. Dlatego sypiemy mu mało bo jest nauczony jeść wszystko z miski. Jak sie dużo nasypie to potem nie daje rady. Teraz dodatkowo ma trochę większe granulki żeby gryzł bo royala kittena to w ogóle nie gryzł.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez IaceQ dnia Wto 6:50, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ina.
Rozmiauczany
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:29, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
IaceQ napisał: | Czy 4,7 kg to dużo na 11 miesięcznego syberyjskiego po sterylce ? |
Dela (w przyszłym tygodniu skończy 10 miesięcy) też waży mniej więcej tyle, ale ona od zawsze była dużym kotem (największa w miocie). A piszę, że waży mniej więcej tyle, bo dokładnego wyniku nie mogę uzyskać - moje mieszkanie jest dziwne, wynik na wadze zależy od miejsca, w którym waga stoi, ale w jednym miejscu jest zawsze ten sam wynik.
IaceQ napisał: | A słyszałem że niektórzy dają kotom tak żeby cały czas miały coś w misce. |
Moja kociasta zawsze ma suchą karmę w miseczce. Je wtedy, kiedy jest głodna i jak jej nasypię do miseczki, to przychodzi skubnąć kilka kawałków. Nigdy się nie objada - je tyle, ile jej trzeba. Nigdy nie wymiotowała po jedzeniu.
Może też spróbujcie tak robić, że koty zawsze będą coś miały w misce i przekonacie się czy Zenek nadal będzie się opychać. A może takie zachowanie ma podłoże psychologiczne? Kot objada się, bo myśli, że później w misce nic nie będzie albo Zuza mu zje. Poza tym, w kociej hierarchii to ona pewnie stoi wyżej, jako że jest starsza i była u Was pierwsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hanika
Zawodowy miauczak
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:16, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moje dziewczyny też mają w cały czas suchą karmę w miseczce. Mokrą dostają rano po pół saszetki i popołudniu po pół saszetki. Potrafią dozować sobie jedzenie . Jeszcze się nie zdarzyło żeby zjadły wszystko od razu. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinia
Jeszcze nierozmiauczany
Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:48, 16 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety Zuzia musi mieć dokładnie wydzieloną karmę - ma lekka nadwagę. W związku z powyższym karma w misce musi być tylko na czas jedzenia, inaczej Zuzka wcina jedzenie Zenka - ponieważ jest ona wiecznie głodnym kotkiem
Zuzia jest tak "przepadzistym" kotem, ze ostatnio ze smakiem zjadła fasolkę szparagową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ina.
Rozmiauczany
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:27, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kinia napisał: | Zuzia jest tak "przepadzistym" kotem, ze ostatnio ze smakiem zjadła fasolkę szparagową |
Dela kiedyś ukradła mi ogórka kiszonego z kanapki, jak wyszłam na chwilę z pokoju. Jajecznica z mojego talerza też jej smakowała. A raz pacnęła łapką moją kanapkę (nie pamiętam z czym).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hanika
Zawodowy miauczak
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:40, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moje dziewczyny przynajmniej na razie nie ruszają nic oprócz swojego jedzonka.Miesiąc temu były sterylizowane ale to nie spowodowało zwiększenia apetytu . Mizianki dla Twoich kotków
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hanika dnia Sob 19:23, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
IaceQ
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:23, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wróciły problemy z wymiotowaniem regularnie co 3 dni po powrocie do Royala Sterylized. Był spokój przez tydzień jak jadła weterynaryjnego royala i teraz nie wiemy co jej dawać po sterylce. Kupiliśmy pół kilo Royala Digest (czy jakoś tak) dla kotów z problemami z przewodem pokarmowym. Zobaczymy jak to przyjmie. Potem może spróbujemy light'a jak nie zadziała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ina.
Rozmiauczany
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:16, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A może to jakaś alergia pokarmowa jest przyczyną wymiotów? Może warto wypróbować karmę jakiejś innej marki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sendri
Moderator
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:03, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Czekam na wiadomość, jak przyjmie się Royal Digest. Jeśli nie zadziała, to gorąco polecam RC Hypoallergenic Feline + obowiązkowo do weta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|