Mike i nie tylko

silver · Wysłany: Pon 12:15, 22 Mar 2010 Temat postu: Mike i nie tylko

Zawsze byłem psiarzem. Kot kojarzył mi się z mieszkańcem piwnic i śmietników tylko. Aż do zeszłego roku. Moja młodsza córcia przytargała z piwnicy ledwie żywy koci szkielet mieszczący się w garści. A dostało toto na imię Ziutka i zostało z nami. Nasza starucha terierka przyjęła Ziutę "z dobrodziejstwem inwentarza". Radość trwała 4 miesiące - niestety kocie przypadłości były silniejsze od naszych i weta starań i Ziuteczka umarła Smutny

Rozpacz wielka. I od razu decyzja - musi być kot! I tak trafiła do nas koteczka dachowa osierocona w czasie katastrofy budowlanej - Pusia. A skutkiem internetowych poszukiwań (a dlaczego tylko jeden kotek? Mruga

) syberyjczyk przepiękny o imieniu Michael a właściwie Vijay Samhain *PL. Córy stwierdziły, że Mike brzmi lepiej, tym bardziej, że reagował na imię.
Kocisko jest wspaniałe. Aklimatyzacja w domu trwała kilka godzin. Z naszą terierką Sabą zaprzyjaźnił się po 2 dniach! Z Pusią po 2 tygodniach. Tzn. on chciał bardzo, ale ona - po przejściach - zaszyła się pod kaloryferem na 2 tygodnie i wszystko co na 4 łapach podeszło za blisko dostawało po pysku. Teraz to nierozłączna para:)

gavra · Wysłany: Pon 12:55, 22 Mar 2010 Temat postu:

czekamy z niecierpliwością na zdjęcia Mike'a !!! Wesoly

mizianki dla kochanych sierściuszków

l. gwiazdeczka · Wysłany: Pon 15:00, 22 Mar 2010 Temat postu:

mizianki dla zwierzyńca Wesoly

czekamy na zdjęcia!

Amavi · Wysłany: Pon 19:04, 22 Mar 2010 Temat postu:

Witaj, moja najstarsza hodowlana koteczka jest z tej hodowli (możesz obejrzeć ją na mojej stronie), jestem bardzo ciekawa zdjęć! Wesoly

silver · Wysłany: Wto 10:10, 23 Mar 2010 Temat postu:

Zdjęcia będą jutro Wesoly

Mike jest niesamowitym pieszczochem, chociaż po zaprzyjaźnieniu z Puśką trochę mu przeszło. Widocznie część uczuć przelewa na przyrodnią siostrę. Z zabaw najlepiej im wychodzi gonitwa po mieszkaniu (tylko dlaczego o 2 w nocy?!). Po kastracji priorytety to micha i spanko. Ostatnio zauważyłem, że brzucho mu rośnie! Trzeba będzie zmienić jedzonko.
Natomiast Pusia to mały nerwus. W zasadzie nie da jej się wziąć na ręce bez protestów. Chociaż potrafi w nocy zapakować się na poduszki i głośno domagać czochrania. A wtedy terkotaniem bije Mika na głowę Wesoly

.

gavra · Wysłany: Wto 10:36, 23 Mar 2010 Temat postu:

tym nocnym buszowaniem kotostwa ostatnio też mnie szlag trafia Wesoly

moja kotka biega za papierkami, sznurkami, albo jakimiś resztkami jedzenia ktore wyłowi Bóg wie skąd Wesoly

ale to to jeszcze nic. najgorzej jest rano, kiedy Kisi skacze po łóżku zaliczjąc to moje nogi, to plecy, itd oszołom na całego. trzeba zastosować ciut drastyczne środki i najnormalniej w swiecie Kisi wyprosić poza teren sypialni Kwadratowy

zawsze mi jej żal, ale o 5 nad ranem zaspana 'nie myśle' o niczym jak tylko o spaniu Mr. Green

martulka · Wysłany: Wto 10:50, 23 Mar 2010 Temat postu:

Witamy, witamy Wesoly

Najlepiej prosimy o zdjęcia calej 3 -ki Mruga

Mizianki dla wszystkich.....

silver · Wysłany: Wto 11:56, 23 Mar 2010 Temat postu:

Koty wystawione za drzwi robią więcej hałasu niż koty w pokoju!! Próbowaliśmy zmęczyć paskudy wieczorem ale nie widać związku Wesoly

I jednej rzeczy nie mogę sobie darować: że przez tyle lat nie wiedziałem ile frajdy dają koty w domu:) A co tam sierść na dywanie...

Pies się nie zmieścił Wesoly

l. gwiazdeczka · Wysłany: Wto 20:45, 23 Mar 2010 Temat postu:

Mike jest przepiękny! i jak pasuje kolorystycznie do Pusi!

gavra · Wysłany: Śro 10:04, 24 Mar 2010 Temat postu:

to on taki duży czy Pusia taka drobniutka Wesoly

miodzio parka

silver · Wysłany: Śro 12:39, 24 Mar 2010 Temat postu:

Mike 1. maja skończy rok. Puśka jest od niego o miesiąc młodsza (to wiek szacunkowy). Fakt, miski trzeba podawać oddzielnie bo on jak odkurzacz - zje jedzonko swoje i jej Wesoly

. A w jego przypadku jest co dźwigać Wesoly

Kaktusia · Wysłany: Śro 16:53, 24 Mar 2010 Temat postu:

Co za przystojny kocurek Wesoly

Marcin · Wysłany: Śro 18:20, 24 Mar 2010 Temat postu:

No kicie masz chyba malowane jednym pędzlem Hyhy

Majki -

silver · Wysłany: Nie 10:15, 28 Mar 2010 Temat postu:

Czekają na wiosnę Wesoly

Śpioszek

Mam, jako koci dyletant, kilka pytań. Po pierwsze, czy Wasze koty też reagują na pogodę? Moje paskudztwa w deszczowy dzień śpią na okrągło a miski prawie nietknięte stoją...
Po drugie, jak bezpiecznie odchudzić kocurka, który ostatnio podjadał z cudzych misek? Czy wystarczy przejście na RC Sterilcat i trzymanie się zaleconych wielkości porcji? Pozdrowienia i mruczanki Wesoly

Kaktusia · Wysłany: Pon 17:06, 29 Mar 2010 Temat postu:

Co za wygibasy Wesoly

Mizianki dla obojga!
Pogoda owszam wpływa na koty, z resztą na ludzi trochę też Mruga

Co do odchudzenia to poszukaj coś w dziale żywienie, nie jestem pewna ale chyba było coś na ten temat. A jak nie to najlepiej załóż tam taki wątek, bo w sumie warty jest rozwinięcia Wesoly

spinoo · Wysłany: Pon 18:48, 29 Mar 2010 Temat postu: Re: Mike i nie tylko

Marcin · Wysłany: Pon 22:51, 29 Mar 2010 Temat postu:

Ta fotka z kotkami przy oknie - uwielbiam taki widok Jezyk

U mnie kociaste nagminnie okupują okno razem z Synkiem - widok cudo Hyhy

silver

Poczytałem sobie o kocich potrzebach. Kotki potrzebują "zielska"? Czemu nie... Kupiłem im trawkę - niech dojadają Wesoly

. A oto co moja Puśka sądzi o trawce dla kotów!
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdania Michaela nie opublikuję ze względu na dobre obyczaje. Wesoly

martulka

hm......czy to hodowla kotów doniczkowych? Mruga

l. gwiazdeczka

fajne były z tego zdjęcia pocztówki wielkanocne Wesoly