Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panna A
Moderator
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:13, 20 Mar 2012 Temat postu: Odpowiedni moment na kotka |
|
|
Hej Na forum widzieliście mnie jakiś czas temu. Nie udzielałam się gdyż moja sytuacja wyglądała tak, że chcemy z chłopakiem mieć kotka ale nie mamy pieniążków. Teraz jesteśmy już bliżej poszerzenia rodzinki o puchatego przyjaciela bo pieniążki jesteśmy w stanie już odłożyć ale pojawił się inny problem i potrzebuję abyście mi doradzili. Otóż ostatnio długo przesiadywałam w domu ale tak jak pisałam wcześniej, nie mieliśmy możliwości finansowych. Teraz już je mamy ale niedługo od rana do popołudnia nie będzie mnie w domu. Mój chłopak również pracuje w tych samych godzinach. Nie wyobrażam sobie aby mały 3-miesięczny kotek siedział tyle czasu sam w domu bo trzeba się nim opiekować. I stąd moje pytania. Od jakiego czasu (ile miesięcy) taki kotek będzie już samodzielny i pobyt jego samego w domku nie będzie mu zagrażał? Jest jeszcze opcja abym podjęła się pracy na inną zmianę ale wtedy będę się mijać z chłopakiem i kotek musiałby wtedy na początku przebywać sam krócej, bo 3 godziny. Co byście zrobili na moim miejscu? Może w ogóle na ten czas dorastania znaleźć jakąś dorywczą pracę na 4 godziny? Albo może w ogóle poczekać na kotka do momentu aż kiedyś zajdę w ciążę i będę mogła siedząc w domu wychować kotka a później dziecko? Szczerze to nie wyobrażam sobie tego ostatniego bo brakuje mi przyjaciela na czterech łapkach. No ale wiadomo że też nie chcę aby cała sytuacja odbiła się na kociaku. Co innego jakbym mieszkała z rodzicami i cały czas by ktoś był w domu ale to już nie te czasy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:01, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
To żaden problem. Jak pojawiła się moja Wiera chodziłam do liceum, mieszkałam z rodzicami, ale jak chodziłam do szkoły, oni do pracy i nie było wyjścia. Co prawda pojawiła się u mnie w 2 połowie sierpnia więc miałyśmy parę dni na zaklimatyzowanie i bycie razem, ale tylko tyle. Myślę że to dobra opcja. Mały kociak lubi szaleć, ale lubi też spać. Pod waszą nieobecność będzie głównie robił to drugie, tylko po powrocie musicie poświęcić mu dużo uwagi. Moim zdaniem nie ma sensu przestawiać życia do góry nogami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna A
Moderator
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:29, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tylko wiesz, ze szkoły pewnie wracałaś koło 15. A tutaj powiedzmy praca od 8 do 16, no ale wiadomo po 7 trzeba wyjść a powrót do domu przed 17 i już z 7 godzin robi się ponad 9 Może za bardzo przeżywam? Ale to chyba dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:37, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mi się zdaje że za bardzo A ważne żeby kota od małego uczyć jak ma być. Dobrze będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna A
Moderator
Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:38, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Masz rację Kaktusiu. Szczególnie z tą ciążą dowaliłam, aż mi trochę wstyd Teraz większość czasu poświęcam na czytanie forum i widzę że wszystkie kicie dają sobie radę jak są same w domku, niezależnie czy mają kilka miesięcy czy kilka lat. Po prostu moja kotka z rodzinnego domu zawsze z kimś zostawała a była raczej spokojna i małomówna więc jak sobie wyobraziłam że syberyjski malutki szarlatan miałby być pół dnia sam to aż mnie serce ścisnęło. Coś się wykombinuje tak żeby pierwszy tydzień miauczuś był cały czas z kimś bo zmieni przecież otoczenie a później tak jak pisałaś, będzie się go uczyć że nie zawsze ktoś z nim będzie.
No ale do sierpnia jeszcze daleko więc zanim zyskamy przyjaciela, wiele na polu zawodowym się może zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|