Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna

Alergia.....
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Różności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DamiaszQ
Jeszcze nierozmiauczany



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:54, 11 Maj 2008    Temat postu: Alergia.....

Witam czytalem ostatnio ze kot syberyjski nie uczyla to prawda ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaktusia
Założyciel



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glasgow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:45, 11 Maj 2008    Temat postu:

Tak sądzą amerykańscy naukowcy. Ale ja to radziłabym z tym ostrożnie. Osobiście nie miałam okazji tego przetestować, więc oficjalnie się nie wypowiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boogy&dorota
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 19:10, 11 Maj 2008    Temat postu:

Też słyszałam taką opinię.. ale chyba jednak jest jakiś odsetek osób, którym zdarza się mieć alergię.. ostatnio była u nas znajoma (mamy kocurka syberyjskiego) i dostała uczulenia na skórze..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DamiaszQ
Jeszcze nierozmiauczany



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:13, 12 Maj 2008    Temat postu:

Aha dziekuje za odpowiedzi mysle ze bede musial odwiedzic hodowce i sam sie przekonac :)Pozdr

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaktusia
Założyciel



Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glasgow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:19, 12 Maj 2008    Temat postu:

To byłoby najlepsze rozwiązanie. I obawiam się, że taka krótka wizyta może nie wystarczyć, trzeba by pobyć u hodowcy trochę i nie stronić od kociaków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gavra
Zawodowy miauczak



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warmińsko-Mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:10, 17 Lut 2010    Temat postu:

problem jest taki, że bardzo często hodowcy mają też 'zwykłe' koty lub inne zwierzęta, które uniemożliwią otestowanie 'ja, kot i alergia'. Kiedy chciałam kotka, napisałam mnóstwo ogłoszeń, czy jest ktoś, kto mógłby mi kotka 'udostępnić' zapewniając, że zajmował się tylko tą konkretną rasą... Długo nie znajdowałam takiej osoby. Musiałam więc kota, brzydko mówiąc, wypożyczyć. Wiem, że między hodowlami zawrzała dyskusja, czy to dobrze świadczy o hodowli, że przecież żaden szanujący siebie i swojego kotka hodowca nie udzieli takiej możliwości. proponowałam odpowiednio wysoki zastaw aby nikt nie miał wątpliwości w szczerość moich intencji. Jedni uważali, że hodowca powinien dokładać wszelkich starań i pomagać potencjalnym nabywcom, aby mieć pewność, że kotki trafią w naprawdę dobre ręce. Inni natomiast nie pożyczyliby kotka nawet na chwilę. Oczywiście szanowałam poglądy każdych stron. W każdym razie dzięki takiej pożyczce dziś mam swojego kotka, i to dokładnie tego, którego chciałam przecież tylko wynająć by upewnić się, że mój chłopak nie będzie miał alergii. I ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, nic mu się nie działo; choć zazwyczaj już po kilkunastu minutach przebywania z jakimkolwiek 'ogólnodostępnym' zwierzęciem zaczynał kichać, płakać itp itd Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gavra dnia Śro 23:43, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l. gwiazdeczka
Administrator



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Halle (Saale)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:12, 17 Lut 2010    Temat postu:

mój znajomy ma alergię na kocia sierść i nie może nawet wysiedzieć w samochodzie, w którym niedługo wcześniej siedział Greebo, że juz o przebywaniu w jego towarzystwie nie wspomnę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gavra
Zawodowy miauczak



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warmińsko-Mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:26, 17 Lut 2010    Temat postu:

ja jestem szczęśliwa, że u nas jednak alergia nie dała o sobie znać Wesoly od pewnej pani drogą mailową poznałam historię niedoszłego małżeństwa, które chciało nabyć kotka. przyszły pan młody miał jednak alergię, poprosili, aby pani wyczesała swoje dwa koty, jeden syberyjski, drugi dachowiec. Sierść sprawdzono zdaje się już za granicą w jakiś odpowiedni sposób i okazało się że w 4 stopniowej skali, którą sobie ustalono, sierść dachowca uczulała w stopniu 4 syberyjczyka natomiast w 1/4 z czego zanotowano, że wywołała to ślina innego kota. można więc przyjąć, że dachowiec lizał syberyjczyka. ale mniejsza o to... słyszałam również, że inna para (obydwoje alergicy) różnie reagowali na konkretnego siba. można więc przyjąć wersję, że naprawdę nie zawsze uczula sama sierść ale i enzymy zawarte w ciele zwierzęcia. Mój Paweł nie ma uczulenia na pióra i wełnę, to dobry znak, który mógłby prorokować, że sam 'materiał' włosowy niekoniecznie wywołuje reakcje alergiczne, i wina w tym przypadku leży w substancjach powiedzmy 'wewnętrznych' np właśnie co niektórych zwierzęcych białkach. Czasem wiele tłumaczy mleko. Z ciekawości przeprowadziłam 'badanie' Mruga na znajomych. Ci, którzy mają alergię na zwierzęta mają zazwyczaj też uczulenie na mleko bądź skazę. Nawet Ci, którzy deklarują, że mleko lubią, nie zawsze mogą je pić. Jak nie patrzeć, jest to substancja pochodzenia zwierzęcego. hmmm... pewnie gdyby alergik jadł surowe mięso, w takim przypadku można by zaobserwować kolejne reakcje. Na szczęscie poddajemy mięso obróbce cieplnej, która tak czy siak niweluje bądź zmienia składowość mięska Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gavra dnia Śro 23:39, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ina.
Rozmiauczany



Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:10, 18 Lut 2010    Temat postu:

gavra napisał:
można więc przyjąć wersję, że naprawdę nie zawsze uczula sama sierść ale i enzymy zawarte w ciele zwierzęcia.

Gavra, sierść kota sama w sobie nie uczula, tylko tak się mówi, że ma się uczulenie "na sierść". Fakt jest taki, że reakcję alergiczną wywołuje białko Fel D1, które znajduje się w ślinie kota i gruczołach na jego ciele. Kot podczas wylizywania swojego futra rozprowadza na nim białko (czyli alergen). I tu pojawia się nasza alergia.
Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ina. dnia Czw 19:10, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gavra
Zawodowy miauczak



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warmińsko-Mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:16, 18 Lut 2010    Temat postu:

doskonale o tym wiem Wesoly dlatego się dopisałam do tematu. wydawało mi się to tak oczywiste dla znawców (głównie) sybiraków że nie operowałam dodatkowymi szczegółowymi nazwami...
a dodatkowo musiałam dorzucić swoje 3 grosze w kwestii alergii, ponieważ ślepo wierzę, że uczulenia i alergie wywołać może wszystko. Jeden jest uczulony na białka, nie tylko z gatunku (uogólnijmy) Fel D, a ktoś inny dostanie uczulenia skórnego właśnie na samą sierść. Struktura, budowa włosa i sierści jest jednak inna i skóra człowieka różnie reaguje w kontakcie z takimi 'ciałami' obcymi zbudowanymi notabene z 'naturalnych składników'. Przykład: kuzyn ma dwa koty, jeden dachowiec a drugi jakiś mieszaniec. dachowiec, niby brudasek, może go lizać łasić się po twarzy i nic się nie dzieje, mieszaniec natomiast wywołuje reakcje skórne. a niby mógł pochodzić od jakiegoś rasowego kocura czy kotki. Rodowodowe czy nie, nie istotne, w każdym razie widać w nim jakieś mieszanki kotów długowłosych o mocniejszych łapkach. I można by zaryzykować i rzec, że taki kot jest lepszy, ma lepszą i może zdrowszą sierść czy swoje 'enzymy' (to tylko moje gadanie, nie ma podstaw biologicznych, żeby o tym nawet dyskutować Wesoly ), że jego rodzic mógł się mniej włóczyć i mieć mniej bakterii itd itd itd Jezyk przez to powinien więc jakoś mniej uczulać. Niby dłuższa sierść jest bardziej szczelna, chroni przed masowym gubieniem łupieżu i ogólnie ciężej kotkowi jest się 'wyszorować', krótka natomiast bardziej odkrywa skórę, poszczególne włoski nie zasłaniają siebie nawzajem w szczegolnym stopniu, taka siersc dokładniej pochłania więc slinę kota/psa - po prostu do takiego włosa o wiele łatwiej dostać się jęzorkiem. Więc można by jednak śmiało powiedzieć, że jeśli to tylko ślina wywołuje reakcje alergiczne czy uczuleniowe, kot krótkowłosy powinien być mistrzem alergizowania. A w przypadku mojego kuzyna jest odwrotnie. Uważam więc, że to zależy od rodzaju alergii człowieka. Jeden ma alergie na białka zwierzęce począwszy od ich resztek zawartych w moczu zwierząt a kończąc na pospolitym mleku. Organizm kogoś innego natomiast wybiórczo lepiej toleruje konkretne białka, i np nie będą mu odpowiadały te, które budują (są składową) lub poprawiają wzrost sierściowego włosa, a wcale nie będzie mu przeszkadzał enzym ślinowy. Więc naprawdę nie warto wdawać się w dyskusje na ten temat bo to rzeka, a przypuszczam, że tak szczegółowe badania nie byłyby tanie Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwaDym
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:16, 23 Mar 2010    Temat postu:

Dorzucę jeszcze swoje trzy grosze do Waszych wypowiedzi Wesoly
Od urodzenia jestem alergiczką (mam atopowe zapalenie skóry) i kot syberyjski jest dla mnie jedyną nadzieją na jakiekolwiek zwierzę futerkowe. Bardzo dużo się tym interesowałam i uważam, że jakieś (co najmniej) pojęcie o tym mam. Sądzę, że warto wyjaśnić i sprostować wszystkie informacje, by każdy mógł zrozumieć na czym polega całe zjawisko i jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia takich reakcji, ponieważ NIGDY nie mamy pewności, że dana reakcja nie wystąpi.
Alergia polega na zaburzeniach układu odpornościowego, jest chorobą genetyczną i bardzo nieprzewidywalną. Alergeny mogą się zmieniać, jest wiele czynników wpływających na to, czy dana reakcja wystąpi, czy nie (np. zanieczyszczenie powietrza, szczególnie w dużych miastach; reakcje krzyżowe).
Koty mają kilka białek, powodujących uczulenie. Niesłuszne jest stwierdzenie, że uczula kocia sierść, gdyż owe białka znajdują się w ślinie, moczu i innych wydzielinach ciała, jednak alergeny zostają na futrze, gdy kot się myje. Najbardziej alergenne jest białko Fel d1 i to na nie ma uczulenie większość alergików. Wszystkie koty mają białko Fel d1 z wyjątkiem kota syberyjskiego. Natomiast każdy kot ma białko Fel d2, które także uczula, ale dużo mniej i wiele osób na nie nie reaguje, lub reaguje w bardzo małym stopniu. I oto cały fenomen. Wesoly
Ryzyko jednak pozostaje, możemy je za to jeszcze zmniejszyć wybierając kotkę, ponieważ osobniki żeńskie wytwarzają aż o połowę mniej alergenów niż kocury (taki sam efekt daje kastracja kocurka, który wytwarza wtedy tyle samo alergenów ile kotka, czyli o 50% mniej, jak przed kastracją).
Niedawno pewna hodowczyni podzieliła się ze mną swoją obserwacją, iż koty o umaszczeniu dzikim, czarnym mniej uczulają niż te bardziej sztuczne (niebieskie, srebrzyste, kremowe, itd.). Zauważyła, że koty czarne i dziko umaszczone mają cięższą sierść niż cała reszta, która ma bardziej puchowe futerko. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż lekka sierść unosi się, wypełniając całe pomieszczenie, przez co łatwiej jest wdychana przez alergika i wywołują mocniejszą reakcję, podczas gdy ciężka zostaje na ziemi i nie daje takiego efektu.
Jest jeszcze jednak jeden problem: właściwości uczulające białka Fel d2 ukazują się wraz z wiekiem kota, im jest on starszy, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia objawów u alergika. Mimo to polecane jest odwiedzenie hodowcy kilka razy i posiedzenie z wybranym kociakiem trochę czasu, by sprawdzić, czy już na tym etapie nas nie uczula.
To tyle co mam do powiedzenia (napisania Wesoly) na ten temat. Jeśli zachowa się powyższe środki ostrożności (nie nawołuję tu do kupowania kotek o umaszczeniu agouti i kastracji wszystkich kocurków Wesoly) ma się dużą szansę być zdrowym i szczęśliwym właścicielem kociaka syberyjskiego.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panterka
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:34, 20 Maj 2010    Temat postu:

hej, ja jestem alergiczką i od tygodnia szcześliwą posiadaczką koteczki syberyjskiej. Bałam się, że będzie mnie uczulać i mojego synka, który niestety odziedziczył po mnie alergię i to silną w sakli od 0 do 4 - (4) Smutny ale na szczęście nic nam nie jest Wesoly Kicie możemy przytulać i nic Wesoly (odpukać )
Wcześniej miałam kotke dachowca przez 18 lat która mnie uczulała (kichanie, łazawienie oczu) i jakoś nauczyłyśmy się żyć razem, tak aby było nam dobrze. Poprostu zachowywałam środki ostrożności w postaci mycie rąk po kontakcie z kotkiem i nie dotykanie do twarzy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Panterka dnia Czw 13:36, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Graytips
Zawodowy miauczak



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:20, 23 Maj 2010    Temat postu:

A czy Neva masquerade uczulają ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panterka
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:46, 23 Maj 2010    Temat postu:

Graytips napisał:
A czy Neva masquerade uczulają ?


ja słyszałam, że jeszcze mniej niż inne syberyjskie, dlatego kupiłam sobie właśnie takiego kotka Wesoly

Ja z synkiem jesteśmy szczęśliwymi właścicielami takiej kotki Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwaDym
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:30, 24 Maj 2010    Temat postu:

Graytips napisał:
A czy Neva masquerade uczulają ?

Wszystko zależy od konkretnego kota i konkretnej osoby. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panterka
Trochę rozmiauczany



Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:35, 24 Maj 2010    Temat postu:

EwaDym napisał:
Graytips napisał:
A czy Neva masquerade uczulają ?

Wszystko zależy od konkretnego kota i konkretnej osoby. Wesoly


racja Wesoly nam się udało Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hanika
Zawodowy miauczak



Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:59, 30 Maj 2010    Temat postu:

Witam . Ja również jestem uczulona na koty . Od trzech tygodni mam kotki syberyjskie i żadnych objawów alergii z czego bardzo się cieszę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ulala
Jeszcze nierozmiauczany



Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:55, 20 Wrz 2010
PRZENIESIONY
Wto 9:30, 21 Wrz 2010    Temat postu: Alergia z astmą a syberian w domu

Witam, jestem kociara od urodzenia, do tego stopnia, że moje pierwsze słowo to ponoć nie było "mama", ale "kicia". Od 3 lat jestem w związku z alergikiem Smutny Okazało się, ze z kota nici i jest straszny płacz! Przy kotach mojej mamy dusił się biedak i wziewki nie pomagały (kotki dachowe, więc jest nadzieja) Czytam, ze syberiany uczulają w niejszym stopniu. Mam pytanie, czy ktoż z Was ma doświadczenia z chorymi na alergie (objawiającą sie dusznościami nie tylko katarem i podrażnieniem oczy) i sybirakami? Ten kot to chyba ostatnia deska ratunku- potem już będzie tylko ciemność i rozpacz!!! Smutny
Serdecznie dziękuję za podzielenie sie opiniami i doświadczenia, to pomoże mi obliczyć moje szanse Zalamany


psssst... zanim zaczniesz jakis temat, sprawdź, czy podobny już nie istnieje Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ina.
Rozmiauczany



Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:30, 23 Wrz 2010    Temat postu:

Moja mama jest uczulona na koty (miała robione jakieś bajeranckie testy rok temu, które to potwierdziły), ale żadnej reakcji w zetknięciu z moją kociastą nie ma (na szczeście!).

Mam jeszcze 7-letniego kuzyna, który jest uczulony na mnóstwo rzeczy, w tym masa alergii pokarmowych i alergia na koty. Alergie te objawiają się głównie swędzącymi plamiami na skórze, wysypką, ale też katarem, kaszlem itd. Generalnie mały ma przerąbane. Strasznie mi go żal - nawet zwykłych petitków nie może jeść! Ale wracając do kotów... Moją Delę uwielbia (mimo że nie lubi kotów) i tarmosi ją przy każdej okazji. Nie zauważyłam żadnej widocznej reakcji alergicznej, a i jego rodzice się nie skarżyli, więc wygląda na to, że wszystko jest OK.

ulala, najlepiej wybierz się ze swoim facetem do hodowli kotów syberyjskich żeby się przekonać czy pojawi się jakaś reakcja alergiczna (oby nie!).

Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edyta
Gość






PostWysłany: Pią 22:58, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Ja wlasnie miedzy innymi dusznosciami reaguje na koty i tez bylam zalamana, ze nie moge miec kota, choc je uwielbiam. Jakis czas temu przeczytalam, ze zdarza sie, ze alergicy nie maja reakcji przy sybirakach. Znalazlam dosc blisko siebie hodowle nevek, umowilam sie z wlacicielka, ze podjedziemy tam cala rodzina. Najpierw pani wyniosla mi upatrzona kicie do auta. Bardzo mi na tym zalezalo, bo oprocz nevek jest tam tez hodowla innej rasy i balam sie, ze nie bedzie szansy na "przstestowanie sie" tylko przy nevkach. Pomizialam sie z malenstwem, powtulalam twarza w jej futerko i nic sie nie zadzialo, a do tej pory reakcja pojawiala sie bardzo szybko. Po tym pierwszym tescie zdecydowalismy sie wejsc do domu. W pokoju, gdzie kocurki maja swoje krolestwo przebywalismy okolo godziny i poza lekkim swedzeniem skory na twarzy nic mi nie bylo. Tak wiec zdecydowalismy sie na kupienie malej kici. Za tydzin przywozimy ja do domu - ciesze sie ogromnie, bo zakochalam sie w niej od pierwszego wejrzenia Wesoly Oczywiscie mam jeszcze jakies obawy co do wystapienia reakcji alericznej, ale mam nadzieje, ze skoro po tak intensywnym kontakcie nic mi nie bylo, to raczej nie powinno sie nic zadziac.
Radze wszystkim bioracym pod uwage wziecie kota wczesniejszy kontakt ze zwierzeciem. Rozmawialam tez z jeszcze jedna hodowczynia sybirakow, przemila kobieta, i ona radzila, zeby takie spotkanie odbylo sie co najmniej 2 razy. Niestety, ja takiej mozliwosci nie mialam, ale jestem pelna nadziei, bo - tak jak wczesniej napisalam - reakcja na koty do tej pory pojawiala sie bardzo szybko, czasem nawet jak dzieci dotknely do mojej twarzy lapkami po wczesniejszej zabawie z kotem (dokarmiamy dzika kicie) to lzawilam pol wieczoru.
Trzymajcie kciuki, zeby przy mojej laluni wszystko bylo ok Wesoly
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna -> Różności Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin