Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasieńka
Zawodowy miauczak
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:05, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Trafiłam na szczescie na wyrozumiałego alergologa-poprzedni mówił,ze mam oddac kota. I wiem jedno jezeli ktos jest podatny i ma alergię na coś innego , w wiekszosci przypadków kiedys wystapi alergia i na kota. I nic nie da wizyta w hodowli. Bo powtarzam nie mialabym alergii na kota gdybym nie miala kota w domu. Odwiedzalam koty u kolezanek od małego bo zawsze bylam kociara i nic sie nie dzialo.Ale przebywajac z kotem caly czas pod jednym dachem organizm zaczał sie bronic i alergia.Nie tylko juz teraz mam alergie na kota ale inne alergeny-po prostu kot to pogłebia.Ale jak napisałam kot nie zabawka ma uczucia wiec sie jej nigdy nie pozbede. W przyszłosci gdy bede miala wieksze mieszkanie -nie bedzie miala prawa byc w sypialni i dzielic ze mna loza niestety:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mimi
Jeszcze nierozmiauczany
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:09, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
to chyba zależy od człowieka i jego uczulenia. Moja mama jest bardzo uczulona i jak idzie do mojej cioci (ma persy) to kicha i puchnie już w przedpokoju. a jak byłyśmy z wizyta w hodowli syberyjczyków nie odczuła zupełnie nic. Za to byłam tam jeszcze raz (w tej hodowli) z uczulonym kolegą i ten po chwili zaczął kichać jak najęty. W hodowli nie ma innych zwierząt niż syberyjczyki, więc nie mam pojęcia od czego to zależy. Chyba najlepszym sposobem na przekonanie się o tym, czy syberyjczyki uczulają będzie po prostu wizyta w hodowli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajkałka
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 22 Lut 2017
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: TRÓJMIASTO Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:33, 16 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Odświeżam wątek
Oj tak... W większości przypadków tak się sprawdza (jak napisała mimi). Mój tata jest bardzo silnie uczulony na koty. Był z wizytą w hodowli kotów syberyjskich pare razy i nic nie było, tylko jak były małe kociaki, to trochę się uczulił, ale jak duże kociska nie. Wzieliśmy więc nasze kocisko. Wszystko OK. No ale po pewnym czasie - tu dodam, że moja mama ma astmę - mama się uczuliła, może nie tyle, że się uczuliła, tylko astma jej się pogłębiła. Na szczęście po kastracji się uspokoiło. A tata nic.
Ale powiem Wam, to jest chyba tak: Kot produkuje dużo białek. Najpopularniejsze to Fel d 1. ok. 75% kocich alergików jest na nie uczulonych. 25% na inne kocie białka. Kot syberyjski produkuje mniej białka Fel d 1. A może niektórzy z Was są uczuleni na któreś z innych białek?
To może dlatego, Kasieńka byłaś uczulona tylko na swojego mruczka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olena
Trochę rozmiauczany
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:46, 17 Maj 2017 Temat postu: |
|
|
Można być uczulonym na konkretnego kota a na inne nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:31, 02 Gru 2017 Temat postu: Re: Alergia..... |
|
|
DamiaszQ napisał: | Witam czytalem ostatnio ze kot syberyjski nie uczyla to prawda ?? |
Moj malzonek ma alergie na koty. Zastanawiamy sie nad kupnem sybiraka, dlatego umowilismy sie w hodowli na spotkanie. Bylismy tam ponad dwie godziny. Najpierw przez ok. 2 godziny przebywalismy wsrod okolo 20 kotow (kotki+kastrowane kocury). Natezenie alergenow bylo pewnie nieziemskie przy takiej ilosci kotow w dwoch polaczonych ze soba pomieszczeniach, w kotych staly kuwety ( dodatkowe zrodlo kocich alergenow) i drapaki. Potem spedzilismy jeszcze okolo 30 minut w pomieszczeniu gdzie mieszkaly koty reproduktory (5 sztuk). To jest bardzo duza hodowla. Dopiero po wizycie u tych niewykastrowanych kocurow, maz kichnal dwa razy. Chyba mial dosyc Gdy z tamtad wyszlismy, maz powiedzial do mnie, ze gdyby to byly dachowce, to po 10 minutach by nie zyl. W tykim przypadku smiem twierdzic, ze jeden kot syberyjski zyjacy z nami w mieszkaniu, pielegnowany nalezycie, nie bylby dla meza zadnym zagrozeniem zdrowia.Przypuszczam ze nie reagowalby na koci alergen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora86Dora
Gość
|
Wysłany: Śro 12:48, 26 Sie 2020 Temat postu: Kot syberyjski a alergia |
|
|
Witam prześlę moja historię, ponieważ sama przed zakupem kota syberyjskiego przeszukałam internet na temat reakcji dzieci z alergią na kota syberyjskiego. Może komuś pomogę. Córka od zawsze marzyła o kotku. Oczywiście lekarze odradzali ponieważ ma alergię na koty II stopień w testach z krwi. Na koty dachowe bardzo reagowało kichanie katar oczy. Jak odwiedziliśmy hodowlę kotów syberyjskich byliśmy tam 2godz. Parę razy kichła więc nie było źle. Zdecydowaliśmy się więc kupić jej kotkę syberyjską. Początek był kiepski córka kichała miała katar i z oczami był dramat. Byłam załamana już chcieliśmy naszą kicie oddać ale na szczęście daliśmy jej jeszcze trochę czasu ok 2mc i się uspokoiło. Córka przestała reagować i jest wszystko ok. Nasza kotka jest z nami już prawie rok. Na pewno każdy organizm jest inny i każdy inaczej zareaguje ale jesteśmy przykładem że z alergią też można mieć kotka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|