Autor |
Wiadomość |
Berna |
Wysłany: Nie 13:40, 24 Lip 2011 Temat postu: zabawy z kotami |
|
Moim kotom (MCO i SIB) co jakiś czas daję do rozwiązania następujący problem: Jak wyjąć piłeczkę ping-pongową z płaskiego pudełka po chusteczkach higienicznych? Bardzo się starają... |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Wto 17:03, 15 Mar 2011 Temat postu: |
|
angelaw napisał: |
jak była mniejsza to wszystko ja kręciło
teraz musze bawic sie z nia wszystkim po trochu bo szybko sie nudzi... |
mam ten sam problem. juz nawet nie kupuje zadnych zabawek, bo wszystkie sa uzywane przez pierwsze 10 minut, a potem laduja w kartonie. Greebo dostaje cos nowego tylko w razie promocji na karme (zabawka gratis) |
|
|
angelaw |
Wysłany: Pon 19:01, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Arrianna napisał: | Jeśli macie w domu jakiś karton i mysz pluszową to kiedyś widziałam na youtubie świetny sposób na zabawę z kotem. Wycina się w kartonie jedna dużą dziurę(na rękę lub na kota ) i na prostopadłej ściance wycina się otwory wielkości myszki albo trochę mniejsze. Na początku ja wkładałam rękę z myszką do kartonu i wsadzałam myszkę w te otwory a Miszka próbowała mysz albo wyciągnąć z otworu albo wdusić z powrotem a potem zaczęła oszukiwać i znalazła wejście do środka. Od tego czasu ona leży w kartonie a ja od góry wsadzam myszkę w te dziury Ważne żeby dziur było więcej niż 3, żeby kot nie mógł przewidzieć gdzie w nastepnej kolejności pojawi się mysz - Miszka się tak bawi godzinami(aż mi ręka odpadnie.) |
tez tak bawiłam sie z Ksenia
jak była mniejsza to wszystko ja kręciło
teraz musze bawic sie z nia wszystkim po trochu bo szybko sie nudzi... |
|
|
Arrianna |
Wysłany: Nie 23:55, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jeśli macie w domu jakiś karton i mysz pluszową to kiedyś widziałam na youtubie świetny sposób na zabawę z kotem. Wycina się w kartonie jedna dużą dziurę(na rękę lub na kota ) i na prostopadłej ściance wycina się otwory wielkości myszki albo trochę mniejsze. Na początku ja wkładałam rękę z myszką do kartonu i wsadzałam myszkę w te otwory a Miszka próbowała mysz albo wyciągnąć z otworu albo wdusić z powrotem a potem zaczęła oszukiwać i znalazła wejście do środka. Od tego czasu ona leży w kartonie a ja od góry wsadzam myszkę w te dziury Ważne żeby dziur było więcej niż 3, żeby kot nie mógł przewidzieć gdzie w nastepnej kolejności pojawi się mysz - Miszka się tak bawi godzinami(aż mi ręka odpadnie).
Poza tym kocha pluszowe piłeczki z dzwoneczkiem w środku(i ogólnie piłeczki albo coś co ma dzwoneczek w środku) - biega z tym po domu a jak jej się znudzi to przynosi mi piłkę i kładzie się na oparciu kanapy. Ja podrzucam jej piłkę a ona próbuje ją złapać
Poza tym ja uważam że dla młodych zwłaszcza rozwijających się kotów najlepsze są zabawy "rozwijające" w sensie oparte na "rozwiązywaniu" jakiegoś kociego problemu. Dlatego np biorę grzechoczące zabawki i je gdzieś chowam tak żeby ich nie widziała a jedynie słyszała i musiała się wysilić w znalezieniu czy sposobie wyciągnięcia zabawki. |
|
|
malinka108 |
Wysłany: Wto 20:44, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
A czy probowal ktos z was rzucic swojemu kotkowi ... czarna oliwke?
...bo nasze obydwie pociechy widzac lub nawet tylko weszac czarne oliwki dostaja jakiejs kociej glupawki.
dla nich nie ma lepszej zabawki... i zadna kocimietka tego nie przebije |
|
|
angelaw |
Wysłany: Wto 19:53, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
dzieki serdeczne za odpowiedź...
jestem spokojniejsza... |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Wto 13:39, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
dorośleje nie masz się czym martwic. kotka bawi sie tyle, ile sama potrzebuje. byłoby niepokojące, gdyby nie bawiła się wcale, nie wykazywała żadnego zainteresowania i była osowiała |
|
|
angelaw |
Wysłany: Pon 19:34, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
nasza Ksenia od 8.00-17.30 jest sama w domu wiec nie wiem tak naprawde co porabia...
jak wracamy to przybiega, woła swoim miau na góre zeby sie pobawic...
troszke laserka za ktorym przeleci ze 3 razy, potem troszke chowanego, troszke sznurka....
ale widze ze to nie jak kiedys szalenstwo , bieganie i skoki tylko bardziej przebiegne truchtem, lapka popaca, tak z poł godzinki wszystkiego po trochu a potem sie kladzie i obserwuje... |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Pon 16:43, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
może się zrobic bardziej leniwa, to fakt. z wiekiem tez przychodzi lenistwo, choć Greebo (a ma juz prawie 2,5 roku) i tak przynajmniej raz dziennie musi sie wyszaleć, np. polując na różne przedmioty (zazwyczaj sa to jakies moje opaski z piórkami albo coś futrzanego, czyli rzeczy, którymi oczywiście bawic się nie wolno) albo biegając z warkotem po mieszkaniu bądź korytarzu |
|
|
angelaw |
Wysłany: Nie 18:09, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
mam pytanie odnosnie chęci do zabawy kotków starszych mam na mysli powyzej 7 miesiecy...
nasza kotka do tej pory byla dosc chetna do zabawy, piórka, sznurki, foliowe kulki, wszystko ja krecilo...
teraz trudno mi znaleźć zabawe którą by sie zmeczyła choc troche...
czy z wiekiem koty zaczynają mniej sie bawić?
a słyszałam tez ze po sterylizacji jeszcze mniej....
czy to znaczy ze nasza kotka bedzie juz teraz bardziej spiochem? |
|
|
Graytips |
Wysłany: Pon 20:51, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o zabawy z moim Cackiem, to głównie:
- rzucam mu lub turlam w miarę okrąglutki orzeszek włoski w skorupce, a on goni za nim, łapie go i przesuwa po podłodze.
- Cacek goni za sznureczkiem, który ciągnę po podłodze, a gdy go złapie to gryzie go, a gdy tym sznurkiem lekko szarpię to gryzie jego końcówkę jeszcze intensywniej
PS. Dawniej, gdy był jeszcze kociakiem, to bawił się też kolorowymi myszkami dla kotów zrobionymi ze sznurków oraz spinkami do bielizny . |
|
|
angelaw |
Wysłany: Pon 20:11, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
Nasza Ksenia najbardziej lubi piórka na patyku...
Czasem biega za kulką papieru...
Lubi tez myszki pluszowe...
Sama sie nimi bawi...
Ma tez szeleszczący tunel który uwielbia równie mocno jak piórka...
Laser tez jest fajny...
Każda zabawka jest po trochu dla niej fajna jednak nie za długo...
Sama raz nalałam wody do miski i wrzuciłam kawałki styropianu zabawa była przednia jednak było to na ogródku więc mogła rozlewac wode do woli, łowiła styropian i uciekała z nim do domu... |
|
|
Sendri |
Wysłany: Pon 16:16, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
U mojej kotki zainteresowanie przeróżnymi zabawkami jest bardzo znikome (oprócz takiego dużego ŚP szczura kupionego w jakimś niemieckim sklepie, w Polsce nigdzie nie mogę takich znaleźć ). Uwielbia za to prosty (i przyjazny dla portflea ) papierek na sznurku.
Polecam też takie "bujające się" myszki (przepraszam, nie mogę się wysłowić. Takie z zaokrągloną, plastikową podstawą). Dostępne w każdym zoologu. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Nie 17:30, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
Greebo zazwyczaj sam mi przynosi zabawkę, którą akurat chce się bawić. najczęściej są to jego rybki albo któraś wędka bądź patyczek z piórkami. jeśli Twój kot lubi bawic się wodą, to polecam basenik dla kotów- nie zajmuje dużo miejsca, a zabawa jest wspaniała fajne jest też to: http://animalia.pl/produkt,7408,47,Panic_Mouse_Garfield.html |
|
|
Ina. |
Wysłany: Sob 19:11, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wczoraj doszła do mnie paczka z Animalii, a w niej między innymi dwa nowe zabawowe hity:
1. Petstages Interacting: Catnip Two Toss woreczki z supełkami 2 szt.
Jak tylko wyjęłam z paczki te woreczki, to Dela dobrała się do jednego i bawiła się nim przez długi czas przy kartonie, z którego wyjmowałam zakupy, a potem przegoniła woreczek przez cały korytarz. Później też się nim bawiła, trzymała go w łapkach, lizała, gryzła. Woreczki wypełnione są kocimiętką, a na dodatek są bardzo ładne i wydaje się, że wytrzymałe.
2. Trixie Wędka z piórkami i paseczkami 50 cm
Dela porzuciła zabawę wyżej wspomnianym woreczkiem, kiedy z kartonu wyłoniła się ta wędka. Nie zdążyłam jeszcze rozwinąć gumki, do której przyczepione są piórka i paseczki, a mała już zaczęła zabawę. Skacze za tym, biega, robi fikołki, poluje i co najważniejsze - nie nudzi jej ta zabawka. Oszalała na jej punkcie. No i wiadomo - nie ma to jak zabawa człowieka ze zwierzakiem i umacnianie więzi.
|
|
|
jorma |
Wysłany: Sob 18:43, 14 Sie 2010 Temat postu: Jakie zabawy są wg Was najlepsze? |
|
Ja w pierwszych miesiącach bawiłam się z Taurisem papierkiem na sznurku. Później jak już nie miałam siły do zabawy doszedł laser za którym biega kot a nie ja
Stałym elementem zabawy są kłębki które Tauris aportuje. Proszę o jakieś nowe pomysły! Mieszkamy w kawalerce więc duże zabawki (pałacyki, tunele) raczej nie wchodzą w grę. |
|
|