Autor |
Wiadomość |
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Wto 17:22, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
od środy mamy spokój, mam nadzieję, że na długo |
|
|
spinoo |
Wysłany: Wto 14:43, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
Co u ksieńciunia ? Mam nadzieję ze wszystko ok . W przypadku utrzymującej sie biegunki powinniśmy zrobic badanie qupy / specjalny test/ na obecność lambli . To niestety dość częste dziadostwo które jednak tylko u cześci populacji sie uaktywnia a u reszty jest i nic sie nie dzieje . Moze byc w np. brudnej wodzie . |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Śro 21:14, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
mi z kolei zalecono ścisłą dietę i węgiel (2 razy po pół tabletki). dzisiaj było już trochę lepiej, ale za to dostał choroby lokomocyjnej w samochodzie już sama nie wiem, co się z nim dzieje |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Wto 13:53, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
Leków nie, bo biegunki jako takiej to nie mialam, ale na problemy tego typu podobno dobrze podawać surową wołowinę. U mnie "działało", choć tak jak mówię nie była to żadna poważna postać. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Pon 21:51, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
Greebo ma biegunkę! biedaczek miał już dzisiaj dwukrotnie myty tyłek ale na szczęście oprócz niezadowolenia z kąpieli i ograniczeń żywieniowych (zarządziłam suchokarmową dietę) nie sprawia wrażenia specjalnie cierpiącego z tego powodu. co innego ja - pranie, sprzątanie ale przecież nie mogę mieć do niego pretensji... "winny" też już się chyba znalazł - wygląda na to, że napił się deszczówki z grilla, który stał na balkonie (bo niby czemu zawsze musi pić z miseczki?). mam tylko nadzieję, że do środy mu przejdzie, bo czeka nas podróż do Polski czy ktoś z Was dawał kotu po konsultacji z lekarzem jakieś leki przeciwbiegunkowe? jeśli tak, to w jakiej dawce? |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Sob 12:19, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
O wołowince słyszałam chyba od Sendri, której polecił to weterynarz. U mnie pomogło. Oczywiście wołowinka surowa, przemrożona. Można jeszcze sparzyć. Gotowana może też, ale ja zawsze dawałam surową. |
|
|
Neftis |
Wysłany: Sob 11:35, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
Chodziło mi tylko o te zaparcia, czy to częste objawy. Dzięki. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Sob 11:28, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
mięso najlepiej dawać na surowo. nie do końca zrozumiałam, co Cię niepokoi-to, że nie ma teraz kupy czy wcześniejsza biegunka? brak stolca jest normalną reakcją na leki przeciwbiegunkowe, które mogą wywoływać lekkie zaparcia, zwłaszcza przy niedokładnych dawkach (a weterynarze nie zawsze się starają) |
|
|
Neftis |
Wysłany: Sob 10:23, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
Witajcie, postanowiłam się zwrócić do Was z prośbą o pomoc ponieważ jestem początkującą posiadaczką kotka i za bardzo nie wiem co mam zrobić.
Przedwczoraj pojawiła się rzadka, śmierdząca kupka, więc odstawiłam mokry pokarm i została na suchym RC. Wczoraj rano była już brzydka papka, więc zadzwoniłam do weta i Pani doktor stwierdziła, że mam przyjechać na badania. Kotce została zmierzona temperatura i zbadany brzuszek. Nie wygląda to na nic poważnego, więc nie dostała antybiotyków tylko jakieś tabletki i proszek do rozpuszczania w wodzie i podawania. Nie wiedziałam wczoraj jak ja karmić, więc dostawała trochę suchej przez cały dzień i trochę na noc. Dziś już je w miarę normalnie, ale nie zrobiła kupy. Wolę się upewnić czy to normalne przy lekach i niewielkiej ilości jedzenia czy powinnam się martwić'' No i pytanko, widziałam Wasze opinie o tym, że wołowinka pomaga, może powinnam jej ugotować? Będę wdzięczna za odpowiedź. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Pią 13:16, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
pewnie, już wczoraj było ok |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Pią 11:14, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
Mógł nie zdążyć. Ale mam nadzieję, że już po problemie? |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Pią 10:01, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
Greebo w środę miał biegunkę. przeżyłabym to jakoś, zwłaszcza, że poza tym czuł się dobrze, ale narobił mi straszliwego wstydu. mieszkaliśmy przez parę dni u przyjaciółki mojej mamy, bo codziennie rano musiałam chodzić na praktyki i mały z niezrozumiałych dla mnie przyczyn pierwszą rzadką kupkę zrobił na dywanik w łazience ja przez jakiś czas do niej nie wchodziłam, więc znalazła ją gospodyni oczywiście posprzątałam po tym pawianie, ale nadal się zastanawiam, dlaczego nie poszedł do kuwety? później już z niej korzystał |
|
|
Erin |
Wysłany: Pią 10:31, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
Ja dotychczas dawałam Lakcid. Ostatnio spróbowałam Smecty, ale z tym trzeba uważać, żeby nie przesadzić. |
|
|
basia43 |
Wysłany: Czw 20:18, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o lakcid to podobno nie do końca on pomaga. Ja przy okazji leczenia moich kotów na kokcydiozę zapytałam weterynarza czy warto podawać i dowiedziałam się, że koty mają inną florę bakteryjną niż ludzie. I przy biegunkach może niepotrzebnie namnażać się niekorzystna flora i powodować rozwolnienie. Nie wiem co ze smectą, bo nie pytałam ale chyba bardziej pomoże bo to specyfik osłaniający śluzówkę jelit. A jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Czw 11:47, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
póki co jest spokój (odpukać!), w najbliższym czasie i tak mamy zamiar odwiedzić znajomego weterynarza, więc przy okazji spytam go, co można podać. przygotowałam juz na wszelki wypadek loperamid, bo jedyne znane mi przeciwwskazanie to dzieci poniżej 2go roku życia, ale jeszcze się dokładnie dopytam |
|
|
Sabina |
Wysłany: Czw 11:06, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
Młody w sumie nigdy nie miał jakieś tragicznej biegunki tylko zawsze miękką kupę, teraz od czasu do czasu podaje mu lakcid i jest wszystko w porządku, na różnych forach tyle się naczytałam że nie wiem co Ci poradzić jedni pisali żeby dać węgiel inni lakcid a jeszcze inni smekte a jak nie przejdzie to obowiązkowo do weterynarza, chociaż mam nadzieje że Księciuniowi już przeszło |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Śro 19:17, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
jak Waszym futrzakom zaczynają się biegunki? od razu rozwolnienie czy najpierw miękka kupka? ta dzisiejsza przygoda księciunia trochę mnie zaniepokoiła, zwłaszcza, że jutro czeka nas podróż póki co czaję się na niego, żeby chodzić za nim do łazienki i sprawdzać co tam produkuje |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Wto 17:24, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
Jak najbardziej może. Animonda niby jest dobra, ale słyszałam parę głosów, że niektórym kociakom nie leży. Trzymam kciuki żeby obyło się bez zestrzyków |
|
|
basia43 |
Wysłany: Wto 17:07, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
U Timona to nie pasta odkłaczająca. Dziś Timon zrobił "na rzadko" z krwią. Nie ma temperatury i bawi się normalnie. Weterynarz kazał dzis go przegłodzić a jutro dać mokra karmę weterynaryjną Hills. Jeśli nie przejdzie to czekają go zastrzyki. Czy może to być nietolerancja karmy? Do tej pory karmiony był RC dla kociąt i raz dziennie animonda. |
|
|
Diana |
Wysłany: Nie 22:01, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ja mam tez pastę gimpet i podaję ją raz w tygodniu.Sądzę ze codziennie to zbyt często. Spróbuj podać ją rzadziej i zaobserwuj czy kupka będzie normalna. |
|
|