Autor |
Wiadomość |
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Nie 12:28, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
padaczki bywają naprawdę różne, więc same drgawki nic nie mówią. postaram się złapać weta i umówić małego na badanie krwi, to może pomóc nam znaleźć przyczynę drgawek |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Sob 21:41, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
Specjalistą nie jestem, ale myślę, że to nie padaczka. Piszesz o draganiach tylnej łapy. Pies mojej babci miał co prawda nie zdiagnozowaną, ale przypuszczalnie padaczkę. Trzasł się cały i dłużej niż kilka sekund. Pogadaj kiedyś przy okazji z weterynarzam, ale mi się zdaje, że to nic poważnego. |
|
|
Diana |
Wysłany: Sob 21:02, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
Mam wielką nadzieje że to nic grożnego i że to nie atak. Ale szczerze to nie spotkałam się z tą chorobą u kota i trudno mi się wypowiadać na ten temat.Życzę zdrówka Księciuniowi. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Sob 15:24, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
ja to mam w ogóle nadzieję, że na nią nie cierpi! jest teraz w takim wieku, w którym padaczka najczęściej się objawia, ale po zakończeniu dojrzewania może też przejść sama. jeśli nie, to czeka nas leczenie do końca życia |
|
|
Sabina |
Wysłany: Sob 8:54, 28 Lut 2009 Temat postu: |
|
oj biedny mam nadzieje że ta choroba jest do pokonania |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Pią 20:05, 27 Lut 2009 Temat postu: padaczka |
|
może to nic groźnego, ale zaobserwowałam u mojego księciunia trwające ok. 10 sekund drgawki tylnej łapy... pojawiły sie dziś rano i wydaje mi się, że już wcześniej widziałam u niego coś podobnego (jakieś dwa razy). dla mnie wygląda to jak preludium klonicznego ataku padaczki... czy ktoś z Was wie może, gdzie znajdę weterynarza, który ma EEG? |
|
|