Autor |
Wiadomość |
Kate |
Wysłany: Wto 8:14, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
Może Aron chciałby poznać kawałek świata? Prawie wszystkie koty są ciekawskie i włożą nos w nie swoje sprawy. Piszę 'prawie', by nie urazić kocich pieszczochów. Bo raczej na zaloty, to jest jeszcze trochę za mały. |
|
|
Marcin |
Wysłany: Pon 17:42, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Sabinko, nasze Unkasisko też się pcha za drzwi i zawsze nam zwieje kiedy je otwieramy. Taki to już jest - wszystkiego ciekaw i "gieroj" Bandzior nie boi się nawet psów i... o zgrozo - napiera na nie(!), nie ważne, że to, np. wilczór.
A co do zawodzenia, to oczywiście śpiewa nam pieśni pod drzwiami, ale na żałosną nutę (!) A do tego skacze jak oszalały do judasza, a potem leci setką po domu... Tak sobie myślę, że to zawodzenie to głównie jakiś tam przejaw nudy, nadmiaru energii, albo też może prośba o zainteresowanie.
A Dakocia... nasza ostoja spokoju, harmonii i dobrego wychowania |
|
|
Sabina |
Wysłany: Pon 13:31, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Hmm.... ostatnio ma tendencje do zwiewania na klatkę jak ktoś wchodzi lub wychodzi i leci pod drzwi sąsiadów coś tam wącha, może chce zmienić właścicieli teraz jak zamiauczy to go zawołam i zacznę się z nim bawić, zobaczymy co będzie dalej
Dziękuje wam za rady |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Pon 10:57, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
A chodziłaś z nim czasami na spacery? Wierka jak chodziła czasem po działce potem chciała znowu i też pomiaukiwała pod drzwiami. Albo może ktoś z domowników wyjechał i tęskni? zabawa powinna go trochę rozerwać |
|
|
spinoo |
Wysłany: Pon 10:41, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Na bara bar to on jeszcze troche malutki jest choć zdarzyło już się ze 5 mc kociak został tatusiem . Najprawdopodobnie czuje zapach który go inspiruje . Moje dorosłe koty czesto po wizycie u weta miaukaja pod drzwiami za jakims ulotnym zapachowym wspomnieniem . Spróbuj zająć czymś kociaka . Zawsze działaja piórka na patyczku |
|
|
Sabina |
Wysłany: Pon 10:21, 10 Lis 2008 Temat postu: Zawodzenie pod drzwiami |
|
Od dwóch dni Aron stoi pod drzwiami i przeraźliwie miauczy nie bardzo wiem o co mu chodzi, mąż stwierdził że może jakąś kotkę czuje i go na amory bierze ale on ma dopiero 4 miesiące, spotkaliście się już z takim zachowaniem, a może macie jakieś podejrzenia o co mu chodzi |
|
|