Autor |
Wiadomość |
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Nie 17:52, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
my chyba też sobie odpuścimy tą Algierię, przynajmniej na razie. Portugalia nam niestety nie po drodze, bo mamy plan zwiedzić całe północne wybrzeże Afryki, więc następna w kolejności jest Tunezja. ale na Portugalię też przyjdzie pora-wtedy się zgłoszę po namiary |
|
|
ikxio |
Wysłany: Nie 15:36, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
w Algierii niestety nie bylam, choc po tych wszystkich zamachach i klopotach politycznych bym sie nad takim wyjazdem zastanowila, czy warto. jak chcesz zobaczyc cos naprawde ekstra i polezec na plazy , a jeszcze nie bylas to polecam wyprawe do Portugaliii na wybrzeze zwane Algarve. tylo skaly trzeba koniecznie ogladac z lodki ( kursuja tam wodne taksowki, bez problemu ) gdybys sie wybierala moge podac Ci namiar na bardzo przytulny pensjonat w Lagos, zaraz jak zaczynaja sie te cuda natury, to takie apartamenciki lazienka mnikuchenka z lodowka i pokoik z balkonem, bardzo blisko oceanu. prowadza to Niemcy ( przynajmniej prowadzili) wiec z dogadaniem nie powinnas miec problemu, przelot do Faro, potem to juz bys musiala sprawdzic, bo my odbieralismy znajomych z lotniska naszym samochodem. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Nie 14:45, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
najchętniej pojechałabym na tydzień objazdówki i tydzień plażowania ale nie mamy tyle czasu, a biorąc pod uwagę, że nie miałam w tym roku wakacji, to chyba wolę się powylegiwać my też nie przebywamy z wycieczką, tylko same sobie łazimy. zawsze w pierwsze dwa dni mamy zrobione rozeznanie w mieście, bo ile można leżeć na plaży? a basenów hotelowych unikamy jak ognia , choć zauważyłam, że dla większości polskich turystów to właśnie one są celem wyjazdu.
baaardzo Ci dziękuję za te szczegółowe informacje, jakby mi się jeszcze coś przypomniało to będę pytać. a byłaś może w Algierii (lub ktoś ze znajomych)? bo tam chciałybyśmy pojechać za rok, ale z tego, co widzę, to raczej ciężko znaleźć jakieś wczasy (chyba, że objazdówki na min. 2 tygodnie) |
|
|
ikxio |
Wysłany: Nie 13:14, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
ja z zalozenia nosze to co mi sie podoba, anie metki, o podrobkach pisalam dlatego, ze znajomi , ktorzy byli z nami targali potem pelne walizy, ja bylam nastawiona na produkty lokalne, czyli ciuszki typowe dla tamtych stron, stad ostrzezenie przed jakoscia barwnikow. poza tym maja naprawde niedrogie i dobre wyroby ze skory, ja kupilam sobie plaszcz, maz kurtke tym razem jakosc byla dobra, ale jak bierzesz ciucha do reki to widzisz. roaming to juz prawie trzy lata byl taki, ze z hiszpanskiej komorki za telefon do Polski wychdzilo ponad dwa euro za minute, a do Hiszpanii prawie dwa euro. bankomaty tez zdzieraly i to sporo. Marakesz wato zobaczyc, Agadir z tego co piszesz to pewnie bedzie kurort z obledem w oku, ja ,jesli masz chec i sile jednak polecalabym objazdowke, bo zobaczysz wiecej, zwlaszcza jak masz wczesniej podana trase to mozna poszperac po necie i sprawdzic co polecaja do ogladania, nie jedziesz w ciemno. my ostatni raz na takiej zbiorowej wycieczce bylismy (przed Marokiem, ale to wiazalo sie z jazda w strefe, gdzie nie bylismy pewni jak to wyglada, bo jednak Ceuta, czy Melilia to Hiszpania, i jestes u siebie) jeszcze za czasow komuny, w DDR. no , ale inaczej sie wtedy nie dawalo, stad mielismy dopracowany zwyczaj "urywania" sie przewodnikom, bo w koncu ile mozna bylo zdobyczy ustroju ogladac? |
|
|
Kaktusia |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Sob 23:57, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
ja tak średnio mam wybór odnośnie miejscowości-wszystkie niemieckie biura podróży mają w ofercie tylko Agadir i objazdówki a roaming jest dużo droższy niż do niedawna w Europie (no bo teraz opuścili ceny)? i napisz mi jeszcze proszę, co oprócz Marrakeszu warto zobaczyć?
a podróbek nie kupuję dla zasady, czułabym się, jakbym kogoś okradła i prawie zawsze umiem rozpoznać je u innych |
|
|
ikxio |
Wysłany: Sob 22:33, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
Agadir to prawie Sahara, az tak daleko to mnie nie zawialo, ale musisz sie liczyc z upalami w dzien i gwaltownymi spadkami temperatury wieczorem i w nocy. na pewno morze troche zlagodzi , ale jednak Atlantyk jest duzo zimniejszy niz moznaby przypuszczac z polozenia geograficznego. co kupic? no to zalezy na co sie nastawiasz, maja fajne egzotyczne ciuszki, trzeba uwazac z praniem, bo jakosc barwnikow jest marokanska, zloto wbew pozorom jest drogie, ale maja ladna sztuczna bizuterie, ja sobie kupilam te nieszczesne pufy, bo to sie kupuje sama skore, gabka wypchalam przy powrocie, no i to co Ci pisalam buty, ciuchy , okulary wszystko podroby, ale niedrogie i tak naprawde, to trzeba jakiegos nawiedzonego, zeby to odroznil. troche trzeba uwazac jak sie wjezdza z powrotem do Unii, zeby nie przyczepili sie do tego, wiec po prostu wyjac z opakowan i wymieszczac z normalnymi ciuchami. Maroko jest krajem bardzo policyjnym, ja kiedys myslalam, ze jak Niemcowi dac pieczatke to Ci paszport zastempluje do ostatniej kartki, ale oficer imigracyjny na promie to mial taki blysk w oku, ze obawialismy sie o to, czy na czolach nam czegos nie przystawi. w kazdym razie o turystow tamtejsze gliny dbaja, w razie czego mozna ich prosic o pomoc. co do zlodziejaszkow i innych niewygod turystycznych to jak na calym swiecie, trzeba uwazac. co jeszcze, Polacy wiz nie potrzebowali (chyba tak jest do tej pory ) na pobyt trzymiesieczny, przedluzyc na policji ponoc mozna bez problemow, ale i tak liczy sie od daty wjazdu, wiec klopotu nie ma. uwaga na telefony, roaming jest bardzo drogi, tak samo wysokie sa komisje jak bierzesz pieniadze z bankomatu, w Tangerze raczej placic trzeba bylo ichnia gotowka, bo tylko drogie markowe sklepy maja czytniki kart, to nie Gibraltar, niestety. pieniedzy marokanskich tak jak kiedys wschodnich marek nie mozna wwozic, ani wywozic. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Sob 22:11, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
a jak jest z pogodą? chcemy jechać we wrześniu. i wybieramy się do Agadiru. z tego, co piszesz, jest podobnie jak w Turcji, choć to jednak bardziej liberalny kraj niż Maroko. i jeszcze jedno: co warto tam kupić? i możesz polecić jakieś lokalne danie? |
|
|
ikxio |
Wysłany: Sob 21:58, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
bylam w Tangerze, kilka dni. szok kutlturowy spory, pomimo, ze jest to kraj nastawiony przodem do Europy, jesli bedziesz sama z mama nie odlaczajcie sie od wycieczki za bardzo, choc to nie Arabia Saudyjska i widok samotnie idacej Arabki nie jest ewenementem. My z ( niestety niezyjacym) mezem jestesmy wloczykije samosie, wiec wycieczke widzielismy na posilkach i przy przyjezdzie, bo oczywiscie odplynelismy promem godzine wczesniej niz reszta, to nasza wina bo tam bylo dwie godziny roznicy, nie uznaja czasu letniego. co do lokum, to polecam hotel, moze byc nieco starszy i tanszy, ale hotel nie hostal. sklepy i rynek sa zawalone "solidnymi podrobkami" wszystkiego co mozna sprzedac, targowac sie trzeba, bo to taka technologia sprzedazy. Wyzywienie, jesli nie masz w hotelu w cenie wycieczki pelnego, a tylko np. sniadanie i obiadokolacje, to polecam jednak jakas spyze ze soba zabrac, bo w restauracjach drogo, a wiekszosc knajp to chyba nie na nasze zoladki. wode tez radze pic wylacznie butelkowana i otwierana przy nas, lub po prostu kupic sobie zgrzewke w jakims sklepie i zabrac do hotelu. przyda sie na pewno zestaw noz do konserw i maly nozyk, bo puszki tam maja raczej pancerne. ruska technologia. Marokanczycy to narod (wtedy) raczej zyczliwy, zreszta w Tangerze do dzis wspominaja polskich marynarzy kupujacych dolary, dlugi czas szefem tamtejszego szpitala byl Polak, a wielu wykladowcow na tamtejszym uniwerku tez rodacy. co do jezyka, to wielu mowi i to nie najgorzej po hiszpansku co nam dawalo spory handicap, oficjalny jezyk arabski, ale w zasadzie wszyscy stykajacy sie z turystami mowia po francusku i dogaduja sie po angielsku. wybor gdzie pojechac? to ogromny kraj i kazdy znajdzie cos dla siebie, mysmy mieli troche malo czasu dlatego decyzja zapadla prom i Tanger plus okolice. oficjalnie dniem wolnym jest niedziela, ale tak po prawdzie 90 procent to muzulmanie swietujacy piatek, w niedziele na targu to szpilki nie mozna bylo wetknac. chustki na glowe nosic nie trzeba, ale wezcie poprawke i jezeli w programie jest przewidziane zwiedzanie meczetu to szorty i koszulka na ramiaczkach odpadaja. kraj relatywnie tani, drogie jest to co europejskie. jak masz pytanie to pisz. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Sob 21:17, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
kiedy byłaś w Maroko ikxio? ja wybieram się z mamą w nadchodzącym roku i zbieramy opinie |
|
|