Autor |
Wiadomość |
kiciunia78 |
Wysłany: Nie 14:00, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
Aston tez wybrał sobie nietuzinkowe miejsce na "ubijanie kapuchy" - moje włosy Szczególnie jak leżymy już w łóżkach, a i w dzień też zdarza się mu wdrapać mi na głowę. Coś sobie tam przy tym wącha, mlaszcze, no i oczywiście "traktor" na całego. I w końcu tak zasypia. Na początku próbowałam nawet spać w czapce, bo potrafił mnie kilkakrotnie obudzić w nocy. Teraz się już chyba przyzwyczaiłam, bo zwykle rano budzę się z kotem na głowie Dodam jeszcze, że Aston zachowuje się tak tylko w stosunku do mnie, więc czuję się naprawdę wyróżniona!!! |
|
|
gavra |
Wysłany: Nie 0:07, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
moja Kisi także ugniata mnie w nocy. Kiedy do mnie trafiła, przez pierwsze noce 'tupała' koc leżący blisko nóg. Nie mruczała jeszcze wtedy. Dziś, potrafi wskoczyć na plecy lub brzuch i 'masować' nawet pół godziny pięknie przy tym mrucząc. Chętnie daje się wtedy głaskać. Mojemu chłopakowi ucieka Ogólnie, ugniatanie stwarza więź miedzy kotem a czlowiekiem, tak jak bywa to w przypadku matki (kotki) i kociątek. Sama długo czekałam na takie miłe gesty ze strony mojej Kisi, po prostu musiałam zasłużyć na jej zaufanie |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Czw 14:34, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
Myślę że nie jest to wykluczone. |
|
|
Mirtucha |
Wysłany: Czw 9:29, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
A nasz Racuch 4 miesięczny ,nie ubija nad czym ubolewam bo uwielbiam to w kotach. Czy jest szansa ,ze jeszcze zacznie? |
|
|
Kate |
Wysłany: Sob 8:27, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
Marcin napisał: | Kate napisał: | Tak, koty można tylko kochać, rozpieszczać i obdarzać swoją miłością. |
i cierpliwie czekać na odwet...
P.S. Kate - śliczny avatarek |
Och, dziękuję. |
|
|
Marcin |
Wysłany: Pią 23:06, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
Kate napisał: | Tak, koty można tylko kochać, rozpieszczać i obdarzać swoją miłością. |
i cierpliwie czekać na odwet...
P.S. Kate - śliczny avatarek |
|
|
Kate |
Wysłany: Pią 17:31, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
Tak, koty można tylko kochać, rozpieszczać i obdarzać swoją miłością. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Pią 17:29, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
Kaktus napisał: | Ale czegoż to nie robi się dla kota | święta prawda! dzisiaj dyskutowałam właśnie o tym z ojcem, doszliśmy do wniosku, że nasze zwierzątka są tak rozpuszczone, bo służą do kochania, gdyż oprócz tego są bezużyteczne (zwłaszcza Greebo i Sahara...) |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Pią 11:49, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
Pazurki muszą, być przycięte Bo jak nie są to... A nawet jak są to czasem jakiś się wypsnie Ale czegoż to nie robi się dla kota |
|
|
spinoo |
Wysłany: Pią 7:56, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
Hm.. to ugniatanie , pewnie cos na ten temat wiedzą behawioryści , ja natomiast moge powiedzieć ze moje stare koty gniotą z tym ze Pola bez a Jula z pazurkami natomiast moje kociaki do konca cmokały mleczko nawet w 13 tygodniu zatem nie moze to byc choroba sieroca |
|
|
Marcin |
Wysłany: Czw 23:51, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
Kaktus, trochę Ci współczuję, że Wiercia "stepuje" (ad. Gwiazdeczka) akurat po Twojej pasze Pewnie masz tam niezły tattoo No, ale jeśli ten uroczy odruch to pewnego rodzaju wyznanie miłości, to ja nadstawiam Dakoci swoją pachę
Bo tak w ogóle to fajne jest to ubijanie kapuchy, a i Kicia jest przy tym zadowolona. Tylko dlaczego Dakocia wybrała sobie akurat łóżko do tego |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Czw 19:22, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
my to nazywamy "stepowaniem" Greebo też tak robi i też przy tym mruczy |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Czw 17:35, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
To jakiś wyraz miłości. Niestety, dla nas ludzi, dość niezrozumiały |
|
|
Marcin |
Wysłany: Czw 17:24, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
Słodkie te kotki-sibki A co ten odruch może tak naprawdę znaczyć |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Czw 15:42, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
Wiercik, stateczna kobieta, a też ma takie zachcianki. I to czasem codziennie Ale miejsce ma upatrzone jedno - moja pacha... |
|
|
Kate |
Wysłany: Czw 14:01, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
Zabawny nawyk, który pozostawia ślad nawet w dorosłym życiu kota. |
|
|
Sabina |
Wysłany: Czw 13:17, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
hihihi |
|
|
Marcin |
Wysłany: Czw 13:07, 06 Lis 2008 Temat postu: "Ubijanie kapusty" ;-))) |
|
Dakotka bardzo często ma jeszcze te młodzieńcze odruchy pobudzania sutków do produkcji mleka i nagminnie ubija nam kapuchę - wiecie, o co chodzi... usadowi się gdzieś wygodnie i na zmianę wyciąga łapki z pazurkami, uklepując podłoże. Najczęściej robi to na łóżku, zwłaszcza jak położymy spać Synka, to natychmiast wskakuje na łóżko i do dzieła, a traktorek przy tym jaki włączy(!)
Gdybyśmy żyli gdzieś bliżej równika, to z pewnością mielibyśmy najlepszą ubijaczkę winogrona na winko |
|
|