Autor |
Wiadomość |
ArturS |
Wysłany: Pią 12:47, 06 Mar 2015 Temat postu: |
|
Zgadzam się, kota nie bierze się na próbę. Włosy też zawsze w mieszkaniu będą. Jest ich mniej gdy czeszemy kota regularnie, ale problem nigdy nie zniknie całkowicie. Mam dwa koty i z włosami walczę zwyczajnie odkurzaczem, to jedyna broń. Co do smrodu kociaki domowe są ogromnymi czyścioszkami i myją się w każdej wolnej chwili, a chwil wolnych mają sporo zapach z kuwety to kwestia żwirku, można używać skutecznych neutralizatorów, mi kuweta pachnie lasem
Ale tak jak wyżej napisała moja poprzedniczka, kociaków nie bierze się "na próbę", bo można tylko skrzywdzić kota.
Pozdrawiam. |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Wto 8:59, 27 Sty 2015 Temat postu: |
|
koty klacza, zwlaszcza dlugowlose. czesanie moze zmniejszyc problem, ale go nie usunie, kot bedzie z Toba zawsze i wszedzie. z kuwety zdarza sie, ze smierdzi, ale wszystko jest kwestia higieny i dobrego zwirku. gorzej, jak kot ma w zwyczaju sikac tu i tam, kiedy ma foszki. jednak patrzac na argumenty, ktore przytoczylas (ten ze koty smierdza uwazam wrecz za obrazliwy), mysle ze raczej kiepskim pomyslem jest uszczesliwianie rodzicow na sile. kot to nie jest przedmiot, ktory bierze sie na probe, bo moze sie uda - schroniska i domy tymczasowe sa pelne takich nieudanych ekperymentow rodzinnych. smutne, ale prawdziwe. |
|
|
Lia |
Wysłany: Śro 18:31, 21 Sty 2015 Temat postu: |
|
Jeszcze dodam, że moi rodzice nie potrafią zauważyć zalet. Skupiają się na wadach posiadania kota i nie umiem do nich dotrzeć. Jakieś pomysły?
Jestem stu procentowo pewna, że pokochaliby kota, gdyby już z nami był. Nie są bez serca, ani nic, tylko odrobinę uprzedzeni itp. |
|
|
Lia |
Wysłany: Śro 18:28, 21 Sty 2015 Temat postu: Jak zmniejszyć ilość wypadającej sierści u kota? |
|
Od paru miesięcy błagam rodziców i przekonuję do kota. Najbardziej zakochałam się w syberyjskich. Mam 15 lat, świetnie się uczę i nigdy nie ma ze mną problemów, więc rodzice nie mogą zarzucić mi braku odpowiedzialności. Jednak ich głównym powodem, przez który odmawiają mi mruczka jest wypadanie jego sierści. Cytując "Nie chcę, aby po całym domu walała mi się sierść!!!" (tak, aż trzy wykrzykniki są potrzebne, aby oddać charakter ich wypowiedzi). Przeczytałam, że częste i systematyczne wyczesywanie sierści kota minimalizuje jej wypadanie, bo martwy włos pozostaje na szczotce. Są jeszcze jakieś sposoby? Jak to wygląda u Was?
PS Błagam, powiedzcie, że koty nie śmierdzą. Bo to kolejny argument moich rodzicow. Kiedyś mieszkaliśmy w bloku i sąsiadka miała kota (zwykły dachowiec wychodzący). Często ją odwiedzaliśmy, bo mieliśmy dobre kontakty. Po wejściu do jej mieszkania było czuć specyficzny zapach. Moi rodzice upierają się, że to był smród, ale wg mnie nie. To było uczucie takie jakby powietrze było ciężkie, gęste, a zapach był ale bardziej taki ... trudno to wytłumaczyć. Z całą pewnością nie był ostry, kłujący, że czujesz go nagle i uciekasz. Bardziej taki gęsty, przytłaczający, ale nie nieprzyjemny. Po prostu inny. Czy w takim razie moi rodzice mają rację, koty śmierdzą?
Z góry dzięki za odpowiedzi |
|
|