Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna
->
Zachowania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Ogłoszenia Administratora
Poznajmy się!
Koty Syberyjskie
----------------
Wasze sybiraki
Pielęgnacja
Zdrowie
Żywienie
Zachowania
Hodowla
Wystawy
Tęczowy most
Różności
Inne kocie rasy i inne zwierzaki
----------------
Maine coon
Norweskie leśne
Koty innych ras
Psy i reszta
Galeria
Opieka nad zwierzakiem
SOS
Tęczowy most
Kogiel mogiel
Różności
----------------
OFF Topic
Zabawa
Wasze miejsce w sieci
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
gavra
Wysłany: Sob 20:44, 06 Mar 2010
Temat postu:
sama jestem w lekkim szoku z tymi pomarańczami
l. gwiazdeczka
Wysłany: Sob 19:40, 06 Mar 2010
Temat postu:
gavra, to naprawdę dziwne z tymi pomarańczami
z tego, co mi wiadomo, większość kotów nie lubi cytrusów, zresztą to jest jeden z nielicznych sposobów na odstraszenie mojego księciunia od kabli - nacieranie ich skórką z cytryny
kiciunia78
Wysłany: Sob 16:04, 06 Mar 2010
Temat postu:
Oj! jak my znamy ten ból. Aston dosłownie w każdą noc urządza sobie polowania na nasze nogi pod kołdrą. Staramy się mu zapewnić odpowiednią dawkę zabawy w dzień, ale w nocy nie mamy żadnych szans. Oczywiście ma swój drapak i kilka zabawek którymi może się bawić samodzielnie, a i tak woli wbijać swoje pazurska i zębiska w nasze stopy. Czasem i w dzień w napadzie głupawki potrafi zaczaić się na moje nogi. Ale wtedy odbywa się to zwykle bez udziału pazurów. Po prostu przyczaić się, rzucić na nogi i szybko zwiać. Przyznam, że wygląda to dosyć komiczne. W takich sytuacjach staram się go od razu zabawić czym innym, żeby stracił zainteresowanie moimi nogami. Czasem jak za bardzo się w nocy rozkręci to zamykam go na chwilkę do łazienki, żeby się wyciszył. Zwykle to pomaga chociaż to już środek ostateczny. Wdrapywanie się po nogach też przerabiamy, ale tylko wtedy gdy zmywam naczynia, a to jest jedyna droga do tej cudownie szumiącej wody z kranu:) Polecam zdecydowanie długie spodnie i regularne obcinanie pazurków. Nie ma niestety sposobu na zębiska:( I oczywiście podpisuję się też pod kategorycznym zakazem zabawy gołymi rękami. Jak atakuje najlepiej odwracać jego uwagę czymś innym. Pomaga też spryskiwacz do kwiatków, też warto go mieć pod ręką.
Mam szczerą nadzieję, że to nie są przejawy agresji u naszych kotów, a jedynie głupia zabawa i ewentualnie próba sił w ramach ustalenia hierarchii. Liczę na to, że po kastracji mój mały oszołom trochę się uspokoi.
spinoo
Wysłany: Pią 13:05, 05 Mar 2010
Temat postu:
Kisi przyda się trochę ekstrawagancji... ale ja zaszywam kocimiętke w czyms , po to by zapach uwalniał sie powoli , no i Sylwia pisze ze ma rozbójnika
gavra
Wysłany: Pią 10:01, 05 Mar 2010
Temat postu:
ja np kupiłam kocimiętkę już pierwszego dnia posiadania Kisi. i ku mojemu WIELKIEMU zdziwieniu, Kisi to do dziś kompletnie nie rusza. owszem, chwilę wącha, ale za chwile odchodzi jak gdyby nigdy nic. próbowałam obsypywać nią różne zabawki, i efekt chyba był odwrotny. Kisi woli zapach... pomarańczy!!!! interesuje się moimi kadzidełkami pomarańczowymi, skórki z tego owocu też ją interesują
ten kot jest w ogóle jakiś inny. miałam 3 koty w swoim życiu i żaden nie był tak nietypowy, żeby nie powiedzieć nienormalny
spinoo
Wysłany: Pią 7:36, 05 Mar 2010
Temat postu:
Kup kocią miętke , zobaczysz co ona potrafi . Moze byc zabawka z kocią miętką . Ja kupuje same zioła i zaszywam w jakąś starą zabawkę .
gavra
Wysłany: Pią 0:10, 05 Mar 2010
Temat postu:
cóż... Kisi nie jest chętna do zbyt wielu zabaw, jest tak arystokratyczna, że czasami wolałam ją troszeczkę rozdrażnić, żeby wreszcie wyszedł z niej mały lew. i pomogło. kiedy bawimy się, nie jest na tyle odważna żeby mnie ugryźć czy szczególnie podrapać, po prostu szuka łapkami i pyszczkiem mojej ręki pod kołdrą
jak dla mnie bomba. jest 3 letnią kotką, więc zbyt wiele zmian u niej raczej już nie zajdzie, także tych negatywnych
spinoo
Wysłany: Czw 15:00, 04 Mar 2010
Temat postu:
Mozesz posiać mu zwykły owies , ale kwiaty i tak ucierpią . Ja niestety nie mam juz w doimu żadnego , Poległy , podgryzane , przewracane ....
Sylwia
Wysłany: Czw 11:11, 04 Mar 2010
Temat postu:
Dziękuję za podpowiedzi spróbuję się dostosować do waszych rad no i mam jeszcze jedno pytanko mój bobuś
strasznie podgryza mi kwiata w jednym pokoju czy brakuje mu jakiś witamin jak temu zaradzić?
Pozdrawiam Sylwia
spinoo
Wysłany: Czw 10:31, 04 Mar 2010
Temat postu:
gavra napisał:
PS. Ja mojej kotce obcinam lekko pazurki i mogę się nią bawić nawet gołą ręką, podrapania nie są wtedy dotkliwe.
I to jest błąd , nie bawimy sie gołymi rękami . Polecam miec pod ręką jakis patyczek z piórkami lub inna zabawkę . Kiedy następuje atak , zajmujemy kota piórkami . Potem mu przejdzie . W ostatnim miocie miałem takiego jednego zbója ale wydoroslał , Napewno nie wolno mu na to pozwalać
gavra
Wysłany: Czw 10:24, 04 Mar 2010
Temat postu:
cóż. ja myślę, że takie zachowanie jest typowe dla małych kotów. kociak przyzwyczajony do zmagań z rodzeństwem być możę po prostu był liderem takich bójek i 'myśli' że w nowym domu będzie to równie naturalne. Polecam kupić wyższy drapak na który kotek będzie mógł się wspinać i 'zdzierać' pazury. przymocowane do niego piórka czy myszki będą dla niego dobrą zabawą. Po prostu trzeba zająć mu czas, żeby nie przyzwyczajał się za mocno do takiego 'atakowania' kostek, ponieważ grozi to późniejszymi agresywnymi zachowaniami. mówię na przykładzie identycznego przypadku znajomej, która posiadała persa. Kot nie mający w dzieciństwie zajęcia, złościł się na ludzkie kostki
zwłaszcza przyodziane w białe skarpetki.
PS. Ja mojej kotce obcinam lekko pazurki i mogę się nią bawić nawet gołą ręką, podrapania nie są wtedy dotkliwe.
Sylwia
Wysłany: Czw 8:18, 04 Mar 2010
Temat postu: wdrapywanie się po nogach
Witam
Mój 4 miesięczny kot syberyjski czasami boleśnie próbuje wspiąć się nam po gołych nogach co robić jak go tego oduczyć i druga rzecz jak się czasami "nakręci" to strasznie gryzie kostki
co go odciągnę to on znowu z góry dziekuję za cenne rady
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin