Autor |
Wiadomość |
syberyjski kpt |
Wysłany: Czw 16:44, 10 Wrz 2015 Temat postu: brudzenie futra |
|
wyrośnie z tego mam 2 dwulatki i zero brudzenia futerka, ale jak były małe to się zdarzało, wtedy myłam pupy a one drapały mnie z całych sił ) |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Śro 11:36, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
Władek w tym wieku miał podobny problem (albo raczej ja miałam, bo on nie sprawiał wrażenia cierpiącego) i w drugim roku życia przeszło samo. teraz już (odpukać!) nie kąpię go częściej niż raz na 5-6 miesięcy. nie robiłam mu żadnych badań, więc nie wiem, czy też miał zapalenie jelit, ale z tego co piszesz wynika, że dolegało mu to samo |
|
|
M |
Wysłany: Wto 14:05, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
Mamy kota syberyjskiego, nie ma jeszcze roku. Mniejsze i wieksze brudzenie pod ogonem zaczelo sie jakis czas temu. Srednio 8/10 kup wymagalo czyszczenia tylka, a jesli akurat nie bylo nas w domu...to i reszty mieszkania trudno to bylo nazwac biegunka - to raczej luzne kupy, ktore na finiszu brudzily tylek. Zdecydowalismy sie pojsc do lekarza. Weterynarz zlecil nam badania kupy (na obecnosc pasozytow) oraz podstawowe badania krwii. Kot byl regularnie odrobaczany, ale podobno sa pasozyty, na ktore nie wystarczy jedna dawka.
W kupie nic nie bylo. Badanie krwii wykazalo eozynowe zapalenie jelit. U wiekszosci kotow pomaga na to zmiana diety. Odstawilismy dotychczasowa karme i przeszlismy na specjalistyczna karme weterynaryjna - sucha i mokra. Kot wcina wszystko z niemniejszym apetytem kolejny krok to odstawienie mokrego, ale mamy nadzieje, ze nas to nie czeka - kociak od czasu zmiany diety mial tylko jedna wtope, duzo slabszej mocy niz wszesniejsze, wiec zaliczamy do do zwyklego wypadku przy pracy;) odpukac!
moze czasem jednak lepiej pojsc do lekarza, nawet z takim pozornie blachym problemem..? powtarzam tylko - u nas prawie kazda wizyta w kuwecie konczyla sie tym, ze kot byl umazany kupa pod ogonem. |
|
|
angelaw |
Wysłany: Pon 18:53, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
nasza jak sie jej cos przyczepi to robi rodeo
gania jak szalona zagladając z tyłu co sie dzieje? kto ja goni?
niedawno znalazłam po powrocie z pracy niespodzianki na poddaszu, pewnie zgubiła po drodze...
juz kilka razy znajdowałam je w róznych częściach domu, na szczęście wiem że ona nie robi tego specjalnie...
portki sie czyści trudno bo i tak po umyciu czuc je, ale jak wyschną to juz jest dobrze...
na szczęscie nasza nie opiera sie czyszczeniu portek co jest bardzo pomocne...
ostatnio jak wróciłam z pracy miała w portkach niespodzianke tak skręcona włosami że sama jej nie była w stanie sobie sprzątnąć, ale za to jak ja wzięłam do czyszczenia to stała prawie bez ruchu jakby czekała az jej pomogę i ja uwolnie...
takie te kiciaste są... |
|
|
Arrianna |
Wysłany: Pon 0:27, 14 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ahahah mojemu kotu się to ostatnio zdarzyło - ale była zdziwiona że coś jej u tyłka dyńda i próbowała się OCIERAĆ o różne rzeczy żeby to zdjąć. Szczęśliwie ją z bratem powstrzymałam chyba też podetnę Miszce trochę włosów |
|
|
Ina. |
Wysłany: Śro 11:59, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
U mnie to działa odwrotnie - jak mała ma więcej żwirku, to jest lepiej. Po zmianie diety już nie ma problemów z brudnymi portkami, ale czasami przykleja jej się żwirek do futerka - na to niestety nic nie mogę poradzić poza przycięciem futra. |
|
|
IaceQ |
Wysłany: Wto 14:50, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Niestety przerabiam to samo u większej kotki, połowcznym rozwiązaniem jest sypanie mniej żwirku do kuwety, bardziej żeby przykrywała dno a nie wypełniała kuwetę. U mnie po nasypaniu dużej ilości żwiru mniej więcej 50% wizyt kończyła się wynoszeniem niespodzianki. Teraz jak ma mniej to co prawda drapie okropnie dno kuwety (nie wiem po co ) ale wynosi niespodzianki raz na 2 tygodnie. |
|
|
hanika |
Wysłany: Nie 19:01, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
moje ubrudziły się dwa razy. Teraz podcinam trochę i już jest ok |
|
|
angelaw |
Wysłany: Nie 15:21, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
nasza Ksenia też czasem brudzi sobie portki, więc trzeba ją czyścic...
ja to robie mokra szmatką...
je sucha karme, raz w tygodniu mokrą ale kupka przyczepic sie może zawsze, choc łatwiej usunąc kiedy jest twarda...
taki urok myslę kociaków z długim włosem...
co mnie akurat wcale nie przeszkadza... |
|
|
Ina. |
Wysłany: Sob 17:59, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Moja mała też wychodziła z brudnymi (czasami bardzo brudnymi) portkami z kuwety, kiedy jadła mokrą karmę. Niestety wtedy trzeba było kota czyścić - używałam do tego zwilżonego papieru toaletowego. Jeśli sytuacja była poważna, to koci zadek lądował pod kranem.
Odstawiłam kociastej saszetki itp., teraz wcina tylko suchą karmę, szyneczki, czasami jakieś mięsko. Konsystencja fantów się poprawiła, więc i problem z brudnymi portkami zniknął. Czasami tylko troszkę się kicia ubrudzi, ale to nic w porównaniu z tym, co było. No i porteczki oczywiście ma trochę przycięte w tych miejscach, gdzie się zazwyczaj brudziły. |
|
|
jorma |
Wysłany: Sob 15:44, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Naszemu kotkowi podcięliśmy troszkę sierści spod ogonka ponieważ od tych odchodów robiły mu się kołtuny. Teraz jest już nauczony że czasem po wyjściu z kuwety jest wycierany przez nas mokrą chusteczką dla niemowląt i sam grzecznie woła nas jak się ubrudzi. Na razie nie chce jeść suchej karmy, woli mokrą więc trochę się pomęczymy z tymi chusteczkami. |
|
|
Mirtucha |
Wysłany: Pią 9:49, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
To ja założyłam ten wątek
Już nie mamy problemu,podciełam mu troszkę tej sierści z której nie mogłam domyć odchodów.Jak na razie zdarzyło to się dwa razy, też widzę,że karma ma wiele wspólnego i jak na razie mleczko dostaje tylko Whiskasowe. |
|
|
Kasieńka |
Wysłany: Czw 21:41, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
Mojej kici zdarza się to jak cos podkradnie innego do jedzenia tzn śmietankę, jogurcik..Karmię ją tylko saszetkami i suchym i nie mam juz takich problemów) |
|
|
Kaktusia |
Wysłany: Wto 10:48, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
Mi się to zdarzało bardzo rzadko. Teraz już dawno nie było problemu. Ale kicia je głównie suchą karmę, mokrej wcale, więc kupka jest całkiem twarda. Poza tym tak jak czytam, to wasze kociaki są jeszcze młode. Mojej kiedyś się to przydarzało, teraz raczej nie, nie wiem jaki miałby tu być związek z wiekiem, ale może jakiś jest. |
|
|
Gościówa |
Wysłany: Śro 1:23, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
Witam, mam podobny problem. Mam kotka SIB 6 miesięcznego i też po wyjściu z kuwety ma często pod ogonem kupkę. Kotek nie ma rozwolnienia. Czy to normalne? Czy można coś na to poradzić? |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 16:46, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
No właśnie miał biegunkę bo przed odbiorem possał jeszcze mleka od mamy swojej |
|
|
l. gwiazdeczka |
Wysłany: Pon 16:16, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
to niestety norma u długowłosych kotów ciesz się, że nie ma biegunki, bo to jest najgorsze. zaopatrz się najlepiej w dobry szampon i chłonny ręcznik do wycierania zwierzakó |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 12:32, 21 Gru 2009 Temat postu: Koci zadek;) |
|
Witam!!
Jestem nowa na forum ale podczytuje was od dłuższego czasu.Od wczoraj mam kocurka syberyjskiego 3 miesięcznego i mam problem.Otóż po wypróżnieniu przyczepia mu się kupa do sierści,oczywiśćie buntuje się mocno jak go czyszczę.Czy wasze kotki też się tak brudzą?Może warto by było mu troszkę tą sierść przyciąć?Może głupie pytania ale usprawiedliwiam się,że jestem początkująca:)
pozdrawiam
Mirtucha |
|
|