Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Forum poświęcone kotom syberyjskim i nie tylko Strona Główna
->
Zachowania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin
Ogłoszenia Administratora
Poznajmy się!
Koty Syberyjskie
----------------
Wasze sybiraki
Pielęgnacja
Zdrowie
Żywienie
Zachowania
Hodowla
Wystawy
Tęczowy most
Różności
Inne kocie rasy i inne zwierzaki
----------------
Maine coon
Norweskie leśne
Koty innych ras
Psy i reszta
Galeria
Opieka nad zwierzakiem
SOS
Tęczowy most
Kogiel mogiel
Różności
----------------
OFF Topic
Zabawa
Wasze miejsce w sieci
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
edziaw1
Wysłany: Wto 16:42, 21 Kwi 2009
Temat postu:
Hejka jak tam czuja sie koteczki?
Lunarka
Wysłany: Nie 20:41, 22 Mar 2009
Temat postu:
Hehe dzięki za podtrzymanie na duchu. Homer jakby trochę złagodniał. Dziś nie było nas prawie cały dzień, więc dla pewności zamknęliśmy koty w osobnych pokojach. Podczas naszej nieobecności kocurek chyba trochę zatęsknił za Frosią, bo nawet polizał ją po pyszczku na przywitanie. Jednak po jakimś czasie znów wszystko wróciło do normy. Starszy goni małą i paca ją łapką, jak tylko nadarzy się odpowiednia okazja. Najbardziej awanturuje się, kiedy Frosia zajmie jego miejsce na drapaku... Wtedy dopiero zaczyna się awantura i wzajemne prychanie.. Ciekawe ile to jeszcze potrwa. Mam nadzieję, że w końcu się zaprzyjaźnią!
spinoo
Wysłany: Nie 17:12, 22 Mar 2009
Temat postu:
Bedzie dobrze, choć zawsze znajdzie się jakis powód do awantury .Moje koty spią razem, jedzą razem i tłuką się razem, choć jest to naprawde sporadycznie . Dwa ,trzy ,razy w roku leci futro i nie wiem nigdy o co im chodzi
l. gwiazdeczka
Wysłany: Nie 12:46, 22 Mar 2009
Temat postu:
Lunarka
, nie martw się, koty się wkrótce "dotrą" i staną się nierozłączne. trzymam kciuki za bezbolesny (w miarę
) rozwój kociej przyjaźni!
Diana
Wysłany: Sob 22:54, 21 Mar 2009
Temat postu:
Sytuacja się odwróciła,teraz to kocurek nie ma ochoty na "zbliżenie".Homer przez to pokazuje że on był pierwszy i to jego teren.A najważniejsze że koteczka się pomału oswaja i nabrała pewności na tyle,że podchodzi do kocurka.Wierze że z czasem kotki całkowicie się zaakceptują i zapadnie harmonia.
Cierpliwości Lunarko,będzie dobrze
Lunarka
Wysłany: Sob 21:15, 21 Mar 2009
Temat postu:
Chyba nie jest tak pięknie, jak myślałam. Koteczka już przestała prychać na Homera, a nawet chce go poznać, ale ten jednak nie odwzajemnia jej uczuć. Na początku bał się do niej podejść bo się na niego jeżyła i nie dopuszczała na odległość 3 metrów, ale teraz to on prycha na nią, i jak tylko mała próbuje się do niego zbliżyć, to paca ją łapą, tak że biedna się wywraca. Dzisiejszy dzień spędziłam na lataniu za nimi i odganianiu Homera od Frosi. Trochę się boję, że może jej coś zrobić, w końcu jest 3 razy taki jak ona... Ciągle jednak jestem dobrej myśli.
Zdjątka zrobię już niedługo. Dziś jakoś nie miałam do tego głowy.
Kaktusia
Wysłany: Sob 10:10, 21 Mar 2009
Temat postu:
O no to super, że choć jedna ztrona jest już dobrze nastawiona. Myślę, że z koteczką pójdzie szybko
Pokaż nam jej zdjęcia!
Lunarka
Wysłany: Pią 21:23, 20 Mar 2009
Temat postu:
Dziś przyjechała do nas kotka. Sądziłam, że mój siedmiomiesięczny kocur jej nie zaakceptuje, ale stało się zupełnie odwrotnie. Widać, że mały jest spragniony towarzystwa i bardzo chciałby poznać nową koteczkę, jednak ona na to nie pozwala. Prycha ciągle, jeży się, nie pozwala mu się zbliżyć. Na szczęście mój kocur to prawdziwy dżentelmen - nie narzuca się i czeka aż jej przejdzie. Wiem, że kotka jest zestresowana zmianą miejsca zamieszkania i musi się zaklimatyzować, więc będę cierpliwie czekać aż jej zachowanie się zmieni.
Mam nadzieję, że maluchy niedługo się zaprzyjaźnią.
edziaw1
Wysłany: Pią 16:05, 06 Mar 2009
Temat postu:
Hejka ,masz rację,źle policzylam to będzie gdzieś lipiec a w zasadzie koniec lipca.kotka urodzi kociulce w kwietniu
i wtedy mam zamiar kupić koteczkę .
l. gwiazdeczka
Wysłany: Pią 10:10, 06 Mar 2009
Temat postu:
kotki raczej się dogadają, niepokoi mnie natomiast wiek kotki, któą chcesz kupić... 2 miesiące to trochę za mało, żeby odłączać malucha od matki
Lunarka
Wysłany: Śro 16:41, 04 Mar 2009
Temat postu:
Oczywiście, że napiszę
Sama jestem ciekawa, co to będzie, ale jestem dobrej myśli.
edziaw1
Wysłany: Śro 16:31, 04 Mar 2009
Temat postu:
Droga Lunarko dziekuje ci z ata cenna wiadomosc ,teraz po 20 marca koniecznie bede cie pytac o zachowania twoich kotkow.jestem w tej samej sytuacji mam Florka kocurka a w czerwcu chce zakupic kotke Nevke i ciagle czytam na necie rozne wypwoiedzi na temat tolerancji duzego kocura a malego kotka:) Bede wiedziala po twoich relacjach (jesli mi napiszesz) jak sie wlasnie zachowuja twoej koty.Pozdrawiam cie i czekam na relacje.....pozdrowki Edzia
Lunarka
Wysłany: Śro 15:46, 04 Mar 2009
Temat postu:
Ja 20.03 odbieram swoją koteczkę syberyjską. Mój kastrat Homer ma prawie 7 miesięcy. Liczę się z tym, że na początku mogą być między nimi spięcia, ale z czasem pewnie się pokochają
edziaw1
Wysłany: Śro 13:36, 04 Mar 2009
Temat postu:
Hejka,wielkie dzieki za informacje .Czytam tez na temat kastratow i ich zachowan ,ponąc kastraty są łagodniejsze i przyzwyczajaja sie do zmian.nasz Florek jest dosć rozpieszczony i chyab bedzie ciężko.jeszce sobie poczytam na ten temat w necie bo naprawde trudna jest to dla mnie decyzja.
spinoo
Wysłany: Śro 12:34, 04 Mar 2009
Temat postu:
Na wszystko potrzeba czasu ... mniej lub więcej. Po pierwsze nic na siłe i pod kontrolą. Kiedy u mnie do dorosłych kotek trafiła kolejna młodziutka koteczka , były problemy , prychanie , packanie ... ale po tygodniu było już wszystko ok. by w końcu zastać taki oto obrazek
Twój kot jest kastratem to i problemów bedzie duzo mniej , uszy do góry
Kaktusia
Wysłany: Wto 18:38, 03 Mar 2009
Temat postu:
Odsyłam do poczytania tu:
http://www.kotysyberyjskie.fora.pl/zachowania,21/drugi-kot-w-domu-co-robic,185.html
Nigdy nie wiadomo jak stosunki między kotami się ułożą. Ale zwykle po początkowej wrogości przeradzają się to w wielką miłość
edziaw1
Wysłany: Wto 16:59, 03 Mar 2009
Temat postu: Dwa kociaki wychowywane razem......
Witajcie mam jednego kocura,kastrata 15 miesiecznego a od czerwca planuje kupic drugiego kotka tym razem kotke:) .zastanawiam sie jak kastrat zareaguje na małą 2 miesieczna koteczke?co myslicie na ten temat?zgodza sie byc razem na jednym terenie?prosze was wszytkich o pomoc poniewaz jak kupie kotke i wydam kase na nią nie bede miala mozliwosci oddac jej.moze cos mi podpowiecie?czy niema sie za wczasu martwic?prosze was pomozcie mi.na tym forum mam w "wasze sybiraki" FLOREK -TO MOJ KOTECEK
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin