Żwirki

Kaktusia

Tak, CBE+ pod tym względem lepszy, ale niestety tak sie nosi

że moja mama to niedługo mnie wyrzuci razem z kuwetą Mruga

Trzeba będzie wrócić do silikonowych.

Sendri

Jak skończy się CBE+ to kupie CB Nature Gold - nie nosi się Wesoly

Kaktusia

To że się nie nosi to napisali na opakowaniu Mruga

Sendri

Od miesiąca mam CB Nature Gold - jest super!
Może droższy od CBE+, ale za rewelacyjny

Serdecznie polecam

Kaktusia

A jak z noszeniem? Bo ja za zwykły CBE+ mało nie zostałam rozszarpana Mruga

Narazie jedziemy na silikonowym...

Erin

Silikonowy nosi się w granicach normy, chociaż to pewnie też zależy od temperamentu kociatego Wesoly

Sendri

Silikon u mnie się nie nosił.
Na razie CB Nature Gold i CBE+ są wymieszane, więc o noszeniu dużo nie powiem, ale fakt faktem, że żwirku wokół kuwety nieco mniej.

Miniak

hej ja uzywam Super Benka o neutralnym zapachu, mysle ze jest ok ale moze sa lepsze....bede miala napewno okazje jeszcze sie z tym zapoznac...
A mam pytanie przy zwirkach zbrylajacych co ile wymieniacie caly zwir...bo ja caly czas wyrzucam brylki siusiu no i kupke, ale nie wiem dokladnie co ile wymienic calosc??pozdrawiam

Kaktusia

Ja robiłam tak (teraz mam silikonowy, polacam jak kicia troche podrośnie) na bieżąco wybierałam zbrylone siusiu i kupki, a tak mniej więcej co miesiąc, zbierałam z wierzchu dobry żwirek, resztę wyrzucałam (oczywiście najlepiej wyrzucic całość, ale ja z oszczędzaniam to jestem trochę jak Szkot;)). Na spodzie jest mnóstwo rozdrobninego żwirku i pyłu. Myłam kuwetę w gorącej wodzie. I gotowe Mruga

Miniak

dziekuje za rade....napewno wyprobuje zwirek silikonowy , ale narazie ten kotkowi odpowiada ...pozdrawiam

Erin

Ja też używam silikonu (w kuwecie oczywiście Wesoly

) i jestem bardzo zadowolona. Jest bardzo wydajny, można go wyrzucać do wc. Przy trzech kotach to super rozwiązanie Wesoly

Sendri

Ja mam drewniany dla długowłosych i jestem zadowolona.
Kupki i siusiu zbieram na bieżąco, a raz na miesiąc gruntowna wymiana żwirku + wyparzanie i mycie kuwetki Wesoly

Miniak

Dziekuje za rady....napewno jeszcze jakis zwirek wyprobuje .....i porownam Wesoly

Dosia

widzę, że każdemu słuzy inny żwirek. Ja na poczatku kupiłam taki z Lidla. Masakra. Mieszkam w bloku więc ważne jest żeby nie było czuć zapachu a tu niestety śmierdziało. Na dodatek okropnie się pylił, oddychać nie można było przy dosypywaniu. Potem zaczęłam uzywać Hiltona, zwykły zbrylający i bardzo byłam z niego zadowolona. Nie śmierdziało, tworzyły się twarde bryłki które można było łatwo wyrzucić. I przy tym żwirku chyba zostane. Kupiłam teraz na próbe Pinio drewniany. Pachnie super. Ale kot się tego zapachu i nowego żwirku przestraszył i 16 godzin nie wchodził do kuwety. Musiałam dosypac troche normalnego żwirku żeby weszła. Teraz troche sie do niego przyzwyczaiła ale mnie z kolei przeszkadza że sie nie robia bryłki tylko się to kruszy na dnie. Na pewno plusem jest to że mozna wrzucac do wc ale jednak wole zwykły zbrylajacy żwirek bo trociny ciężko wybrać z kuwety

l. gwiazdeczka

ja kupiłam Golden Grey, zobaczymy, jak się spodoba mojemu kocurkowi...

Marcin

my najczęściej używamy lawendowego benka, ale chętnie spróbujemy silikonu - w kuwecie - naturalnie... Hyhy

a 5kg -owe opakowanie idzie nam na raz O rany...

- kuweta "maxi bella", ale do MCO będzie jidełalna Zabawa

l. gwiazdeczka

ha! to macie taką samą kuwetę jak ja! (a właściwie Greebo Wesoly

) i po wypróbowaniu Golden Grey'a muszę go pochwalić: ładnie się zbryla, jest wydajny, pochłania smrody i sam przy tym nie ma jakiegoś syntetycznego zapachu. tylko jest drobniutki, więc trochę się nosi po domu, ale poza tym same zalety!

Gość333 · Gość

Słyszałam,że na rosypywanie żwirku po całym domu są dobre wycieraczki.Ja właśnie zamierzam kupić ale nie wiem czy to napewno pomoże. Mruga

l. gwiazdeczka

u mnie to by niewiele dało, bo mały przed wejściem do kuwety wchodzi pod prysznic i żwirek mu się po prostu przykleja do łapek Kwasny

mój laptop wygląda potem, jakby ktoś rozrabiał na nim cement Wesoly

Kaktusia

U mnie chyba też by nie pomogło. Raz, że tak jak Greebo, lubi czasem po drodze się zmoczyć w wannie, to dwa, zanim wyjdzie jeszcze się często otrzepuje. Włochaty dywanik w łazience też roznoszenia nie hamuje.