Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:03, 01 Paź 2008 Temat postu: grzyby... |
|
|
...a może raczej ich brak jesteśmy z mamą zapalonymi grzybiarami, a w tym roku nici z zabawy! czy w Waszych okolicznych lasach też panuje taki grzybowy nieurodzaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:29, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
W okolicznych nie mam pojęcia, bo niestety nie mam na razie czasu aby się na grzybki wyrwać choć tez bardzo to lubię 2 tygodnie temu mój tata przyniósł trochę prawdziwków i maślaków, ale ponad połowa była robaczywa.
Ale, na wakacjach jak byłam w okolicach Krakowa spotkała mnie grzybowa przygoda Wybralismy sie z tatą do oklicznego lasku (mieszkaliśmy w Nawojowej Górze), przez płot, ale to przemilczmy Było już pod wieczór, a nastepnego dnia mielismy wracać do domu. Idąc szlakiem wdepnęliśmy niemalże w prawdziwka. Oczywiscie wielka radość i pytanie co robimy, bo na grzyby nic nie mamy, a jeden to i tak się nie opłacał. Ale... tuż obok rósł kolejny i kolejny i kolejny, także oboje mieliśmy załadowane ręce Idziemy sobie szlakiem dalej, ale niestety droga którą mieliśmy wracać nie wyglądała zachęcająco, a słońce już zaszło. Zaczęliśmy wracać tą samą drogą, ale żeby torchę ją skróć w jadnym miejscu zaczęlismy wchodzić bezpośderno pod górę (pagórki tam sa niezłe ) A tu nagle przede mna kolejny prawdziwek, mało niespadłam, jak zatrzymałam się gwałtownie, bo stromo było Znowu szukanie brata Niestety już trochę "na macenego" po robiło się mroczne. Wróciliśmy już po ciemku Ale warto było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikxio
Rozmiauczany
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elche Hiszpania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:09, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
uwielbiam jesc, zbierac (to znaczy jest ot doskonaly pretekst do lazenia po lesie) i suszyc, przetwarzac i w ogole od prawdziwka po hdowlane boczniaki i pieczarki. niestety tu gdzie miaszkam grzybow nie ma, polpustynia po prostu, ale zpas grzybkow na swieta zawsze mam, bo co to za wigilia bez uszek z grzybami? przez 18 lat jak mieszkam w Hiszpanii tylko raz uszka byly oszukane, bo ususzylismy boczniaki za sklepu. paczka z Polski nie dotarla na czas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:58, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
my też wysyłamy suszone grzyby pocztą, ale do Holandii tam podobno nie wolno zbierać grzybów... i ja też nie wyobrażam sobie wigilii bez uszek z grzybami! ani bigosu bez grzybów, ani pierogów z kapustą, ostatnio wrzucałam je też do łazanek a teraz nie mogę sobie pozbierać! skandal!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikxio
Rozmiauczany
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elche Hiszpania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:12, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
na temat zakazu zbierania grzybow w Holandii nie slyszalam, w koncu jak tam mozna hodowac maryche to juz grzybow nie wolno zbierac? moze niedomowienie? ludzie na kapeluszach sie nie znaja i panstwo woli nie ryzykowac? fakt, ze w Europie pojawilo sie wiele gatunkow bardzo toksycznych, ale to blaszkowce, ja tego raczej nie zbieram, szatan to juz chyba powiniem byc w Europie grzybem chronionym. nie rozumiem idei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaktusia
Założyciel
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Glasgow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:20, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Też pierwsze słyszę... Co jak co u nas też przecież nie każdy zna się na grzybach, to wtedy albo idzie z kimś kto się zna albo nie idzie wcale, ewentualnie idzie i liczy na to, że nie znajdzie grzyba, który jest jadalny, ale tylko raz w życiu.
Osobiście zbieram kanie. Przepyszne są jak się je usmaży w bułce tartej... kanie niby trochę niebezpieczne, ale na szczęście mój tata jest znawcą pod tym względem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikxio
Rozmiauczany
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elche Hiszpania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:42, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
duzej kani z niczym nie pomylisz, niebezpieczne samale bo do sromotnika podobne, tak samo jak mlode dzikie pieczarki, ptofilaktycznie tego nie zbieram. dorosle kanie faktycznie pychota. takie male parasole
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
l. gwiazdeczka
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Halle (Saale) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:02, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
kanie są pycha! zwłaszcza w takiej panierce jak schabowe
a co do tego zakazu, to nasz znajomy z Holandii mówił, że oni muszą odnawiać populację grzybów, bo nieumiejętnie je zbierano i im grzybnia wyginęła ale ja nie ręczę za holenderskich znajomych może to tylko sposób na wyłudzenie naszych grzybków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malgosia42
Jeszcze nierozmiauczany
Dołączył: 11 Lis 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:14, 11 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ja też lubię chodzić na grzyby z całą rodziną i strzeże, to w tym roku dużej ilości grzybów jednak nie było. Chyb że w miejscach gdzie co roku sprawnie się pojawiają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|